Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2015

"Fangirl" Rainbow Rowell

"Fangirl" Rainbow Rowell Wyjątkowo pozytywne zaskoczenie. Po średnim opowiadaniu "Północ" i nieciekawej powieści "Eleonora & Park" nie spodziewałam się za wiele po "Fangirl". Zaczyna się dość banalnie i stereotypowo. Dwie całkowicie różne dziewczyny, bliźniaczki. Właśnie wkraczają w dorosłe życie, wyjeżdżają na studia. I wszystko byłoby dobrze, gdyby Wren - ta przebojowa - chciała dalej żyć ze swoją siostrą. Jednak Wren chce zacząć żyć po swojemu, bez siostry, jej fascynacji bohaterem książek - Simonem Snowem - i wycofaniem z życia. Cath - ta cicha - traktuje decyzje siostry jako zdradę i odrzucenie. Nieszczęśliwa i odtrącona trafia do jednego pokoju z wredną Regan. Cóż, pora dorosnąć i się usamodzielnić. Jak na osiemnastolatki Cath jest niesamowicie dojrzała (mimo koszulek z Simonem), a Wren zachowuje się jak rozpuszczona ośmiolatka. Początek trochę się ślimaczył. Pierwsze osiemdziesiąt stron nie zrobiło na mnie szczególnego wra

"Magia sprzątania" Marie Kondo

Przed państwem najgorsza książka tego roku! I to nie dlatego, że pierwszy raz zabieram się za recenzje poradnika...  O to książka, która próbuje przekonać czytelników do wspaniałości autorki oraz zbawiennej sztuce sprzątania! Tak, sztuce! W Japonii zachowanie czystości w domu to prawdziwa sztuka! A autorka jest na tyle skromna, że pozwoliła sobie nazwać własnym, zmodyfikowanym nazwiskiem rewelacyjną metodę na sprzątanie! I jakże innowacyjną! Proszę państwa (fanfary), aby mieć porządek w domu, należy wyrzucić na śmieci wszystko, co nie sprawia nam radości! O tuż to! A czyste mieszkanie zapewni nam pewność siebie, pozwoli zrzucić zbędne kilogramy oraz uszczęśliwi nas jak nic innego! "Magia sprzątania" Marie Kondo Marie Kondo proponuje zacząć porządkowanie od ubrań, więc zainspirowana jej odkrywczym dziełem również najpierw poświęcę się i napiszę małe co-nieco o tym rozdziale. Najbardziej ujął mnie ustęp o nieszczęśliwych skarpetach. Czy wiecie, że wasze skarpetki w szu

"Dobrani" Ally Condie

"Dobrani" Ally Condie Staram się czytać mniej dystopii niż kiedyś, gdy były one nowością i co tydzień ukazywała się nowa. Jednak czasem pod wpływem impulsu sięgam po kolejną powieść dystopiczną i szukam w niej czegoś nowego... Czegoś czego dotychczas nie znalazłam w tego rodzaju powieściach. Z tego powodu skusiłam się na "Dobranych" Ally Condie. To pierwszy tom trylogii. Choć od polskiej premiery minęło już sporo czasu nie doczekaliśmy się wydania pozostałych dwóch tomów. Najprawdopodobniej nie zobaczymy już ich przetłumaczonych na język polskich. A szkoda, bo dystopia to ten rodzaj powieści, który najlepiej prezentuje się w trzech tomach... Główną bohaterką jest nastoletnia Cassia. Poznajemy dziewczynę w szczególnym dla niej dniu - dniu siedemnastych urodzin, który jest także dniem jej Bankietu Doboru. To uroczystość podczas, której wkraczający w dorosłość nastolatkowie poznają swoich Wybranków. Osoby idealnie Dobrane, przeznaczone, idealne i jedyne. B

"Podaruj mi miłość. 12 świątecznych opowiadań" Wielu autorów

"Podaruj mi miłość. 12 świątecznych opowiadań" Marnie mi idzie pisanie recenzji zbirów opowiadań jednego autora. Jakoś poradziłam sobie z antologiami zawierającymi twórczość trzech pisarzy (" W śnieżną noc "). A teraz przyszło zmierzyć mi się z dwanaściorgiem. W dodatku książki tylko czterech z nich czytałam wcześniej, więc na ogół byłam zmuszona uczyć się ich stylu na nowo. Nie mogłam też zdecydować się które opowiadania są najistotniejsze? najlepsze? Najgorsze? Czy może te spod pióra najbardziej znanych jak Gayle Forman lub David Levithan? Zdecydowałam się na krótkie recenzje pierwszych trzech opowiadań oraz jednego z moich ulubionych.  Opowieścią otwierającą cały zbiór jest "Północ" Rainbow Rowell. Nie spodobało mi się. Ale nie należę też do grona wielkich miłośniczek prozy jej autorstwa. "Eleonora & Park"są nudnawi, a za "Fangirl" wciąż nie mam odwagi się zabrać. "Północ" to dobry materiał na całą powieść.

"Klątwa Tygrysa" Colleen Houck

"Klątwa tygrysa" Colleen Houck Dobre, dobre, bardzo dobre, bo... INNE! Przez całą książkę starałam się doszukać jakiegoś kującego związku, nawiązania czy nawet plagiatu do serii "Zmierzch", ale nie mogłam niczego się doszukać! Być może dlatego, że spodziewałam się jakiegoś odrażającego "kopiarstwa" bohaterów, scen, fabuły etc., a jedyne co to momentami można było odczuć inspiracje sagą Meyer do czego autorka jawnie się przyznaje i co wcale nie jest tak odrzucające jak mogłoby się wydawać. Przede wszystkim styl Houck jest o niebo lepszy! (zwłaszcza jeśli chodzi o opisywanie scen romantycznych :D). Bogatszy i bardziej dynamiczny. Bardzo emocjonujący. Nabawiać się rumieńców na policzkach podczas lektury nie jest żadnym osiągnięciem, gdy ktoś tak maluje słowem. Przez pierwsze sto stron wszystko jest łatwe do przewidzenia, schematyczne i miejscami nudnawe, ale wystarczy tylko trochę cierpliwości, aby zaspokoić głód przygód! Po dotarcie boha

"Wszystko OK!" Barbara Dee

"Wszystko OK!" Barbara Dee Druga z książek z serii "Ups!", która wpadła w moje jest zdecydowanie lżejsza. Główna bohaterka to uczennica siódmej klasy, Evie Webber. Grzeczna, zbiera dobre oceny, trochę nieśmiała i wycofana. Pozwala sobie żyć w cieniu przyjaciółek i starszej siostry. Zadurzona w przystojniaku ze starszej klasy. Wszystko zmienia się w dniu, gdy do sąsiadki sprowadza się Francesca - rówieśniczka Evie, będąca jej całkowitym przeciwieństwem. Przebojowa, śmiała, nie unika kłamstwa i krętactw, jeśli mogą jej pomóc. Taki niedopasowany duet musi wpaść w kłopoty już w drugim rozdziale, prawda? Lekko, przyjemnie, może nawet zbyt lekko. Zdaję sobie sprawę, że to pozycja skierowana do rówieśniczek głównych bohaterek, ale... "Cztery prawdy i kłamstwo" również jest powieścią młodzieżową, ale niosła ze sobą przesłanie i była napisana nieco ambitniejszym językiem. Język i styl Barbary Dee jest bardzo potoczny, a wszelkie próby stylizacji na język l

"Sekta egoistów" Eric-Emmanuel Schmitt

    Debiut jednego z najpoczytniejszych autorów literatury współczesnej w Polsce ukazał się jedenaście lat po premierze we Francji. Dopiero w tym miesiącu na nasz rynek trafiła "Sekta egoistów", czyli troszkę przerażająca i mocno filozoficzna opowieść o egoizmie odzianym w łaszki filozofii. Główny bohater o dumnie brzmiącym imieniu Gasprard to naukowiec, lub jak sam woli siebie nazywać - badacz - natrafia  staje encyklopedii przypadkiem na wzmiankę o tajemniczej sekcie egoistów działającej we Francji w 1736 roku. Zafascynowany nazwą zaczyna zagłębiać się w temat... Ale nie znajduje prawie żadnej informacji. Dat narodzin, czy śmierci założyciela sekty - Gasparda Languenhaerta. Żadnych informacji na temat członków sekty, żadnych dokumentów urzędowych. Nic... "Sekta egoistów" Eric-Emmanuel Schmitt Z całą pewnością to nietuzinkowa historia o nas samych. I z tego powodu odrobinę przerażająca, bo ukazująca ludzką, egoistyczną naturę. Skłaniająca do myślenia i

"Miłość pod psią gwiazdą" Anna Łacina

Oto ostatnia książka z serii "Tylko dla dziewczyn", którą przeczytałam i której recenzja pojawi się na blogu. Trochę to smutne, jakoś dobrze mi się pisało całą serię wpisów, charakteryzującą poszczególne tomy. Następcą będzie cykl postów o serii "Z kropką". (Pierwszy właściwie pojawił się już w styczniu tego roku, ale... Jakoś samo wyszło). Ostatnią z serii jest książka Anny Łaciny o uroczym tytule "Miłość pod psią gwiazdą" i z równie uroczą okładką, która jest moją ulubioną z całej serii. I jakoś podświadomie przeczuwając, że to będzie dobra pozycja zostawiłam ją sobie na sam koniec. Bo to opowieść zarówno o ludziach jak i o psach, i o miłości i o miłości do psów. I nawet z porą roku udało mi się trafić, bo fabuła rozkręca się w drugiej połowie listopada, a potem już jakoś naturalnie było wczuwać się w bożonarodzeniową atmosferę przygotowań, a dalej studniówki i walentynek.  "Miłość pod psią gwiazdą" Anna Łacina Główną bohaterką, którą

"Wybór opowiadań" Edgar Allan Poe

Pisanie recenzji o antologiach to chyba najpodlejsza rzecz na świecie. Ciężko zmierzyć wspólną miarą tak wiele tak różnych tekstów. I choć mogę wykazać, które podobały mi się  najmniej, a które najbardziej to wciąż będzie to najbardziej niesprawiedliwa ocena. Mogę wskazać dominantę w większości opowiadać, a także kilka unikatowych rozwiązań fabularnych, które tak mi się spodobały. Dlatego postanowiłam wskazać cztery grupy opowiadań, które można potraktować zbiorowo jako pewne całostki antologii i na ich przykładzie napisać coś na kształt recenzji lub opisu.  "Wybór opowiadań" E. A. Poe Klasyk horroru, ojciec dreszczowców i opowieści kryminalnych, mroczny romantyk, dokładnie trzymający się ram fabularnych swoich opowiadań - Edgar Allan Poe. Udało mi się sięgnąć po jeden z najnowszych przekładów - pozbawionych archaizacji i zbędnych stylizacji. Zależało mi także, aby zbiór był dość obszerny, dlatego wybrałam ten wydany przez Świat Książki z 2012 roku. Ponadto w zbiorz

"Wszystkie jasne miejsca" Jennifer Niven

"Wszystkie jasne miejsca" Jennifer Niven Książka kupiona pod wpływem impulsu, przeczytana pod wpływem kaprysu i pod wpływem chwili stała się jedną z moich ulubionych książek bijąc na głowę "Eleonorę & Parka" Rainbow Rowell czy też "Gwiazd naszych winę" Johna Greena, do których jest porównywana. To niezwykła i nietuzinkowa pozycja, której nie potrafię opisać... Zbyt mocno boję, się że zdradzę jakiś szczegół, który zrujnuje Wam lekturę tej przedziwnej słodko-gorzkiej historii. "Wszystkie jasne miejsce" to historia dwojga siedemnastolatków, którzy chodzą do jednego liceum, ale nie mają pojęcia o swoim istnieniu. Wszystko to zmienia się w chwili, gdy spotykają się na wieży-dzwonnicy swojej szkoły. Oboje chcą skoczyć. Z całkowicie różnych powodów, nie mając nawet świadomości, że tuż obok rozgrywa się podobna scena. Ta niecodzienna chwila łączy ich życie i nie pozwala skoczyć.  Nie jest pewne kto komu uratował życie - Violet Finchowi, czy Fi

"Przebudzenie Arkadii" Kai Meyer

"Przebudzenie Arkadii" Kai Meyer Pierwszy tom trylogii autorstwa Kaia Meyer trafił do mniej bardziej przez przypadek niż z woli przeczytania. Uwiodła mnie śliczna okładka, i choć cichy głosik z tyłu głowy zastanawiał się ile jeszcze młodzieżowych trylogii z paranormalnym twistem w tle mam zamiar przeczytać zanim do reszty się zestarzeje. Oczywiście, jeszcze zanim przeczytałam do kończ "Przebudzenie..." dokupiłam następne dwie części - "Arkadia płonie" i "Upadek Arkadii". Obie w równie fascynujących i przyciągających uwagę okładkach.  Kai Meyer sięgnął po jeden z moich ulubionych wątków w literaturze młodzieżowej, czyli współczesne wizje, spojrzenia, poglądy i adaptacje starożytnych mitologii. Autor skupił się na jednym, szczególnym micie z wierzeń Greków - miecie Arkadii. Utopijna kraina szczęśliwości i jej niezwyczajni mieszkańcy to jeden z dwóch przewodnich motywów trylogii. Drugi, całkowicie mi obcy, to sycylijska mafia. Główna bohat

"Pewnego dnia" David Levithan

Chyba nieświadomie stałam się fanką twórczości Davida Levithana. A konkretniej - jego stylu, Sposobu formułowanie myśli, tworzenia światów i snucia historii. I chyba właśnie dlatego poczułam tak wielkie rozczarowanie, gdy zorientowałam się, że w "Pewnego dnia" nie znajdę nowej historii. Ani nawet dalszej części wydarzeń opisanych w "Każdego dnia".  Za to dostałam jeszcze raz tę samą historię, ale opowiedzianą z innego punktu widzenia. Tym razem narratorem jest Rhiannon. Wszystko rozpoczyna się w dniu, gdy wraz ze swoim chłopakiem ucieka ze szkoły, aby spędzić cudowny dzień na plaży. Dzień inny od wszystkich, bo pełen czułości, ciepła i miłości, której tak potrzebuje. Dzień tak inny niż wszystkie, że zdaje się być jedynie ułudą, marzeniem na jawie... Następnego dnia jest jednak jeszcze dziwniej. Justin prawie nic nie pamięta z wydarzeń nad oceanem. Odpowiada półsłówkami, nie przypomina sobie jakie piosenki śpiewali, ani też jak bardzo oboje byli szczęśliwi... &qu

"Chłopcy 4. Największa z przygód" Jakub Ćwiek

Przedpremierowa recenzja ostatniego tomu cyklu "Chłopcy"! Książka w księgarniach pojawi się w przyszłym tygodniu, 4 listopada. Akcja "Największej z przygód" rozpoczyna się zaraz po zakończeniu historii opisywanej w "Zgubie".  Piotruś i Cień są coraz bliżej osiągnięcia celu. Nie wierzą w przegraną. Ba, są absolutnie pewni swojego zwycięstwa. Chłopcy, wciąż nie pamiętający życia z Dzwoneczkiem są pionkami w grze Cienia. Jedynym, który ocknął się z działania syrenich łez jest milczek. To właśnie on wraz z Dzwoneczkiem ruszają na ratunek pozostałym chłopcom. Choć sami nie wiedzą od czego zacząć... Niebywale ważną postacią okazuje się być Pan Popper. Czarne kocisko z czerwonym krawatem u szyi staje się przewodnikiem i opiekunem (podwójnie) Zagubionych Chłopców...  "Chłopcy 4. Największa z przygód" Jakub Ćwiek "Największa z przygód" jest także największa pod względem objętości. Ma blisko czterysta stron, podzielonych na osiem roz

19 Międzynarodowe Targi w Krakowie - relacja

Dziś zakończyły 19 Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie, w których miałam przyjemność wziąć udział. I choć było duszno, parno i niezwykle tłoczno był to jeden z najmilszych weekendów w tym roku. Mam jedynie cichą nadzieję, że organizatorzy zadbają o większy obiekt aby pomieścić w przyszłości wszystkich miłośników książek. W szczególności takich jak ja - zaopatrzonych w duże torby pełne świeżo kupionych książek. Ciężko poruszać się po wąskich alejkach pełnych małych i dużych czytelników, mając przy sobie tyle zakupów... A wszystkie moje zdobycze prezentują się dumnie na zdjęciu obok. Sami przyznacie, że trochę mnie poniosło (a i tak zabrakło tu kilku pozycji, których nie udało mi się kupić, między innymi "Czerwonej królowej" Victorii Aveyard, którą wykupiono zanim dotarłam w sobotę do stanowiska wydawnictwa Otwartego; w końcu przekonałam się do tego tytułu). "Moje targowe zdobycze" Dobra, teraz czas na podsumowanie tego co jednak udało mi się zakupić. Na

"Sherlock, Lupin i ja. Trio Czarnej Damy" Irene Adler

Pierwsza z serii książeczka dla dzieci o przygodach młodocianych detektywów - Sherlocka Holmesa, Arsena Lupina i Irene Adler. Przyszli bohaterowie - najsłynniejszy detektyw i najsłynniejszy złodziej na świecie oraz niepozorna dwunastolatka spotykają się po raz pierwszy w 1870 w nadmorskim, niewielkim francuskim miasteczku Saint-Malo. Nieroztropna dziewczynka ucieka z wakacyjnego domu zaraz po przybyciu do mieściny ucieka mamie i majordomusowi. Krąży po wąskich uliczkach Saint-Malo i wpada na wysokiego, chude chłopca. Trochę starszego od niej samej. Dziwny młodzieniec przeprowadza test na spostrzegawczość. W ten właśnie sposób młoda Amerykanka z (o, ironio) Paryża poznaje swojego pierwszego najlepsze przyjaciela. Drugi z przyjaciół pojawia się krótko potem. Wygadany i czarujący. Oraz odrobinę zazdrosny o Sherlocka. Przecież dotychczas spędzali wakacje we dwóch i tylko dwóch. Teraz mają na głowie jeszcze małą księżniczką i jej czarnoskórego, przerośniętego opiekuna... Troje dzieciaków z

"Rupieciarnia na końcu świata" Agata Mańczyk

Przyznaję, że byłam uprzedzona do tego tytuły. Głównie za sprawą innej książki tej autorki - "Dużej kieszeni na kłopoty" -  która jest najsłabszą pozycją z serii "Tylko dla dziewczyn".  Trochę odstraszyła mnie również objętość - to najdłuższa ze wszystkich powieści cyklu. Blisko pięćset pięćdziesiąt stron, złożonych dość drobną czcionką i dość małymi marginesami. A mimo to lektura zajęła  mi tylko kilka dni, a "Rupieciarnia..." walczy o tytuł mojej ulubionej książki z "Tylko dla dziewczyn" wraz z "Sobowtórem" Karwan-Jastrzębskiej i "Niebieskimi nitkami" Gutowskiej-Adamczyk Główna bohaterka to szesnastoletnia Maryla. Nie zbyt ładna, trochę za chuda, bez biustu i innych krągłości. Jednak nie bardzo się tym przejmuje. Nosi poplamione jeansy, rozciągnięte swetry i kolorowe koszulki bez nadruków. Całe dotychczasowe życie spędziła w Warszawie. Po rozwodzie, Mama postanawia wrócić do rodzinnego Tomaszowa i zabrać ze sobą Marylę. D

"Cztery prawdy i kłamstwo" Lauren Barnholdt

"Cztery prawdy i kłamstwo" Lauren Barnholdt Znacie grę w "Cztery prawdy i kłamstwo? Przyznaję, że ja nigdy w nią nie grałam, choć wiedziałam na czym polega i jak bardzo jest popularna. Mimo to nie skojarzyła mi się z tytułem tej zabawnej historii dla nastolatek. A szkoda, bo właśnie ta zabawa jest rdzeniem opowiadanej przygody. Opowiadanej przez trzynastoletnią Scarlett - główną bohaterkę i jedyną narratorkę powieści. Wszystko zaczyna się w chwile, gdy Scarlett zmienia szkołę i trafia do elitarnej, prywatnej podstawówki z internatem dla dziewcząt. Dla wielkiej miłośniczki drogich ubrań i plotek o chłopakach żeńska szkoła, w której obowiązują mundurki to koniec świata. Choć początkowo Scarlett chciała przenieść się do nowej szkoły. A wszystko przez jej tatę... Jestem mile zaskoczona tą książką. Choć to typowa literatura dla nastolatek (ale chyba ciut starszych niż główna bohaterka) to czytało się niesamowicie przyjemne. Jest troszkę bardziej ambitna niż przeciętn

"Bez maski" L. J. Smith

Koniec! Na reszcie koniec! Długo wyczekiwany, upragniony i wytęskniony koniec serii, która zdawała się nie mieć końca. W dodatku - zaskakujący udany koniec. Nie sądziłam, że uda mi się jeszcze kiedykolwiek wciągnąć w losy Eleny i jej przyjaciół. A jednak... Pochłonęłam ją w jeden dzień, zaciekawiona pomysłem i przebiegiem akcji. I choć wciąż "czuć" różnicę pomiędzy rzeczywistą twórczością L. J. Smith, a pomiędzy  Aubrey Clark to tym razem czytało się naprawdę dobrze. Przyjemnie, szybko i sympatycznie. I choć nie pamiętam szczegółów z pierwszych tomów to jakoś miło było powrócić do tamtych wydarzeń. Mając w pamięci pozostałe tomy napisane przez ghost writerkę uważam, że "Bez maski" jest najbardziej udane. Dopracowane, dopieszczone i przemyślane. Miejscami nawet zabawne. Nadal nie mam pojęcia jaki jest związek pomiędzy tytułami ostatnich trzech tomów, a ich fabułami. Być może za wiele wymagam, albo jestem tak niedomyślna, że nie widzę związku... "Bez maski&q

"Bez słów" L. J. Smith

"Bez słów" L. J. Smith   Po smutnych, tragicznych i (dość) ciekawym zakończeniu ósmej księgi od razu sięgnęłam po księgę dziewiątą. Nawet jeśli nie do końca z ciekawości lub żalu za jednym z głównych bohaterów to bardziej z poczucia obowiązku. Tak jak poprzednio cała seria składa się ze swoistych, trzytomowych pod-serii, które razem tworzą jeden ciąg przygód. Tak i w tym przypadku księgi ósma, dziewiąta i dziesiąta opisuje kolejne wydarzenia następujące po sobie w bardzo krótkich odstępach czasu. Akcja "Bez słów" tuż po chwili, która kończy "Bez szans". Dobre to o tyle, że czytając tom po tomie, bez przerw czasowych pamiętam dokładnie wszystkie szczegóły i jakoś sprawniej się czyta. Nie kłuje w oczy także mała ilość stron. "Bez słów" ma zaledwie dwieście siedemdziesiąt stron, wydanych (jak cała seria) bez poszanowania dla papieru, czyli dość sporą czcionką, z dużą interlinią i trochę za dużymi marginesami.  To co ratuje

"Bez szans" L. J. Smith

"Bez Szans" L. J. Smith Jedna z serii przeciągana w nieskończoność i jeszcze troszkę. Dziś przed państwem "Pamiętniki Wampirów" stworzone przez L. J. Smith, a pisane przez ghost writerkę - Aubrey Clark. Bardzo długo zbierałam się po te "dopisane tomu". Jakoś nie mogłam się przemóc po kiepskim "Fantomie" i marnej "Pieśni księżyca". Po "Bez szans" sięgnęłam raczej z przyzwoitości. Skoro już kupiłam... Odleżały swoje na biurku i doczekały się. Niestety moje obawy były uzasadnione. "Bez słów" nie jest aż tak fatalne jak "Fantom", ale wydaje się być równie niedopracowane i wymuszone co "Pieśń księżyca" oraz równie nijakie jak "Moc przeznaczenia". W każdym rozdziale czuć, że są to tylko kolejne tomy dopisywane na siłę... W takich chwilach dziękuję autorce (autorkom?), że nie męczyły mnie tomiszczem, mającym blisko pięćset stron jak rewelacyjna "Północ". Kochajmy się! To

"Chłopak, który zniknął" Andrew Clements

Niepopularny autor, niepopularny tytuł. A może nawet... Nieznany autor, nieznany tytuł. Bo kto kojarzy Andrew Clementsa i jego powieść o niewidzialnym nastolatku? Na mojej szafce ta książka przeleżała dobre kilka lat zanim zdecydowałam się dać jej szansę. I kupiłam ją za złotówkę lub dwie na wyprzedaży. A teraz pluję sobie w brodę dlaczego tak długo czekałam i zwlekałam z zagłębieniem się w tę opowieść. Głównym bohater (i narratorem zarazem) jest Bobby Philips. Zwyczajny chłopak, jedynak, grający na trąbce w szkolnym jazz bandzie. Wiedzie spokojne życie, aż pewnego poranka budzi się i nie dostrzega swojego własnego odbicia. Staje się niewidzialny. Nie tylko dla siebie, ale także dla całego świata. Jego świat staje na głowie i wraz rodzicami - ojcem fizykiem i matką wykładowczynią literatury - stara się wrócić do poprzedniego stanu. "Chłopak, który zniknął" Andrew Clements Bardzo ważną postacią jest Alicja. Niewidoma licealistka, którą Bobby spotyka w uniwersyteckiej bi

"Wyspa potępionych" Melissa de la Cruz

"Wyspa Potępionych" De la Cruz Przeczytałam wszystkie wydane po polsku książki autorstwa Melissy de la Cruz i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że to jedna z moich ulubionych autorek. Kocham wszystko co wyjdzie spod jej pióra. Za styl, jeżyk i niesamowity dar tworzenia barwnych postaci oraz nieprzeniknionych intryg. Jestem też wielką miłośniczką disnejowskich produkcji, więc... Musiałam polubić "Wyspę potępionych" jeszcze przed przeczytaniem pierwszej strony. Najnowszy tytuł jest wstęp do filmu "Następcy". Opowiada o czwórce szesnastolatków i ich pierwszej przygodzie. Oraz o jednym samotnym nastoletnim chłopcu żyjącym z dala od tytułowej wyspy. Najważniejszą z bohaterek jest Mal - córką Diaboliny. Towarzyszy jej Jay - syn Dżafara i złodziej jakich mało, Carlos - syn Cruelli de Mon, klasowy geniusz i kujon oraz Evie - śliczna córką Złej Królowej.  Piątym bohaterem jest Ben - syn Belli i Bestii. Wszystko zaczyna się w dniu, gdy Evie opuszcza zamek sw

"Eleonora & Park" Rainbow Rowell

Rozczarowanie. To jedyne uczucie jakie wzbudziła we mnie ta opowieść. Być może to tylko wina przereklamowania - było o niej tak głośno. Wszędzie tylko dobre opinie. Porównania do "Hopeless" oraz powieści Johna Greena. To wszystko sprawiło, że miałam wielką ochotę ją przeczytać. A także oczekiwałam po niej wiele. Wzruszenia, łez, zabawnych momentów... A dostałam książkę, w której albo nie dzieje się nic, albo opisywane wydarzenia są suche jak sprawozdanie finansowe. Kontrastowa opowieść o dwóch rodzinach i dwóch światach. Oraz o dwojgu szesnastolatkach, którzy nie rozumieją, że tych dwóch światów nie da się połączyć.  "Eleonora & Park" Rainbow Rowell Rodzina Parka to rodzina prawie idealna. Rodzice mimo kilkunastu lat małżeństwa są w sobie zakochani po uszy.  W każdą niedzielę przechodzą na drugą stronę ulicy do domu dziadków, na uroczysty , rodzinny niedzielny obiad. Park ma młodszego brata, z którym jako tako się dogaduje. Troskliwą mamę i opiekuńczego o