Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2015

"Przecież Cię znam" Beata Ostrowicka

Nawet najbardziej zagorzali fani fantastyki raz na jakiś czas czują się zmęczeni kolejnym opisem wróżek, cyklopów i bohaterów o super mocach. Raz na jakiś czas potrzebna jest lektura czegoś NORMALNEGO. Normalnej książki o normalnych ludziach, z normalnymi problemami. Dlaczego fani fantastyki porzucają smoki na rzecz sterty nieuprasowanego prania? Osieracają krasnoludki aby czytać o kłopotach w szkole, lub, o zgrozo(!), o miłości? Są takie dni w ciągu roku, kiedy zdeklarowani miłośnicy fantastyki (w tym moja skromna osoba) czują się bardziej szarymi żuczkami, niż superbohaterami. I właśnie wtedy sięgam po książki takie jak "Przecież Cię znam" Beaty Ostrowickiej.  "Przecież Cię znam" Beata Ostrowicka Zacznijmy od tego, że to jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą pozycją. Sięgnęłam po nią w pierwszej kolejności ze względu na łatwość dostępu. Spaceruje sobie człowiek rano po centrum miasta, a tu na wystawie biblioteki taka miła okładka stoi i kusi... Nie obi

"Sztuka sypiania samej" Sophie Fontanel

"Sztuka sypiania samej" Sophie Fontanel Mam takie małe pytanie... Co to jest? Autobiografia? Zbiór opowiadań, nowelek? Fabularyzowana autobiografia, która po 30 stronach zamienia się w opis życia przyjaciół? Ciężko oceniać, komentować  i opowiadać o czym, co tak ciężko nazwać... Zaryzykuję i określę "Sztukę sypiania samej" średnio udaną AUTOBIOGRAFIĄ.  Stanowczo muszę przestać sugerować się okładkami książek.Nawet jeśli ta jedna nie należy do szczególnie udanych, to bardzo przypomina inne okładki, inne LEPSZE książki. Czy tylko ja dostrzegam podobieństwo między okładkami "Sztuki sypiania samej", "Pacjentki z sali nr 7" oraz "Pracowni naprawiania życia"? A gdy w księgarni wszystkie trzy pozycje stoją obok siebie... Intuicyjnie nabiera się ochoty na kolejne pozycje... Szkoda tylko, że "Sztuka sypiania samej" nie umywa się do "Pacjentki z sali nr 7".  Tak naprawdę jest to książka o niczym. Nie mam pojęcia c

"Pamiętnik księżniczki 2. Księżniczka w świetle reflektorów" Meg Cabot

"Pamiętnik Książniczki 2" Meg Cabot Witamy na Manhattanie! Ponownie. Zanim Księżniczka Mia trafi w grudniu do Genowii czeka ją jeszcze sporo przygód. Między innymi szkolny bal oraz wywiad dla ogólnokrajowej telewizji. Czy może być coś gorszego? Ależ tak! Mama Mii spodziewa się dziecka. Szczęśliwym tatusiem jest nie kto inny jak nauczyciel algebry... Życie Mii staje się jeszcze bardziej poplątane. A piętnastoletnie serce bardzo nieposłuszne... Druga część ma wszystkie te elementy, które polubiłam podczas lektury pierwszej części. Miło, łatwo, prosto i przyjemnie. Fabuła jest nieskomplikowana, wypisz wymaluj dla młodych dziewczyn. Kilka razy zaśmiałam się szczerze czytając opisy Grandmere oraz kłótnie między przyjaciółkami. Mam świadomość, że jestem zwyczajnie za stara, aby utożsamić się z bohaterami. Niestety, nie umiem przejąć się ciążą Mamy Mii oraz rozpaczać nad płaskim biustem. Wątki romantyczne są... Są romantyczne tylko w pojęciu piętnastolatek. Więcej z nich śm

"Pamiętnik Księżniczki 1" Meg Cabot

"Pamiętnik Księżniczki 1" Meg Cabot Jedna z najlepszych serii dla nastolatek. Najczęściej czytana. Równie często kupowana. Rozchwytywana. Popularna. Kultowa. Ukochana. Jakby na to nie patrzeć ja sama będę nastolatką jeszcze przez jakieś dziewięć miesięcy. Najwyższa pora, aby nadrobić zaległości i chociaż posmakować tego cyklu. Nieświadomie obejrzałam nawet dwuczęściowa ekranizację (o tym samym tytule).  Główna bohaterka to Amelia Thermopolis, zwana Mią. Mieszka w Nowym Jorku razem z mamą - awangardową malarką. Uczęszcza do pierwszej klasy prywatnego liceum im. Alberta Einsteina. Jej najlepszą przyjaciółką jest nietuzinkowa Lilly o mocno specyficznej urodzie. Mia wiedzie całkiem normalne życie nowojorskiej piętnastolatki. Do czasu... Do czasu gdy jej Ojciec nie wyznaje prawy. Tata Mii jest księciem, następcą tronu Genowii.  Nierealna, miejscami absurdalna fabuła dostarcza dużo śmiechu. Autorka przedstawia czytelnikom całą masę bohaterów (choć książeczka ma mniej n

"Olimpijscy Herosi t. 1. Zagubiony Heros" Rick Riordan

"Zagubiony Heros" Rick Riordan Grecka mitologia. Współczesna Ameryka. Potwory, bogowie i herosi rozpierzchnięci po wszystkich stanach i Kanadzie. Przepowiednie, mity i legendy mieszkają w budynkach z betonu, stali szkła. Wieszczka i medium chodzi do prywatnego liceum, a jej rodzice są biznesmenami. Najprzystojniejsi aktorzy mają dzieci z boginią miłości, a zdziczały opiekun szkoły dla trudnych dzieci jest podstarzałym satyrem... Dziwne? Ciekawe? Intrygujące? To jeszcze nic! To zaledwie początek tej wielkiej, barwnej opowieści, która wciąga od pierwszych stron. Tytułowy "Zagubiony Heros" to Jason Grace. Utracił pamięć, nie wiek kim jest, ani gdzie jest. Budzi się w autobusie trzymając za rękę ładną dziewczynę - Piper. Wszyscy zwracają się do Niego imieniem "Jason". Prócz dziewczyny ma też przyjaciela o meksykańskich korzeniach - Leona. Razem z całą klasą ze Szkoły Dziczy jadą na wycieczkę do Wielkiego Kanionu. Szkoła Dziczy to ośrodek wychowawcz

"Pracownia naprawiania życia" Valerie Toung Cuong

"Pracownia naprawiania życia" Velerie Toung Cuong Intrygujący tytuł, zagadkowa okładka nawiązująca do okładki "Pacjentki z sali numer 7", niska cena, mała objętość oraz inspirujący opis fabuły na odwrocie... Cóż, dałam się skusić. Autorka jak i sama pozycja należy do bardzo niepopularnych. Na szczęście tematyka jest ostatnio "na czasie", więc widziałam, że źle być nie może... Spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Myślałam, że wkradną się tu jakieś wątki parapsychologiczne i/lub metafizyczne. Błędnie zakładałam, że tytułowa Pracownia to biblijny czyściec lub raj. Moje zdziwienie, gdy okazało się, że Pracownia to instytucja charytatywna zajmująca się ludźmi pokrzywdzonymi przez los... Poznajemy troje nieszczęśników. Młodziutka Millie czuje się niekochana i niespełniona. Ma niewiele ponad dwadzieścia lat, a już sądzi, że przegrała życie. Jej relacje z rodzicami przypominają farsę. Nie ma przyjaciół, znajomych, ukochanego. Pracuje dorywczo jako sekr

"Gra w kłamstwa 4. Kłamstwo doskonałe" Sara Shepard

"Kłamstwo doskonałe" Sara Shepard Czwarta odsłona siedmiotomowego cyklu "Gra w kłamstwa". Bohaterkami serii są siostry bliźniaczki - Sutton i Emma - rozdzielone tuż po porodzie i wychowywane osobno. Brzmi sztampowo i schematycznie? Nic bardziej mylnego! To nie komedia romantyczna dla trzynastolatek. Więcej tu wątków kryminalnych niż romantycznych. Emma więcej czasu poświęca rozwikłaniu zagadki śmierci siostry niż randkowaniu. No, właśnie. Sutton nie żyje, co nie przeszkadza jej być narratorem serii. Emma zajmuje miejsce swojej siostry, zastraszona przez jej mordercę. Porzucona sierotka udaje Sutton, a tym samym zyskuje popularność, rodziców, siostrę i grono przyjaciółek. I to właśnie wyróżnia ten cykl! Teraz pora na trochę pisków uciechy i taniec radości. Przeczytałam wszystkie inne książki tej autorki, więc znam jej triki i sposoby rozwijania fabuły. Dzięki temu udało mi się odgadnąć część (jeśli nie połowę) finału tego tomu. Jednak ta część, której nie ud

"Pretty Little Liars 14. Zatrute" Sara Shepard

O, mój Boże! Słodki Jezu! Matko najświętsza! Wszyscy święci! Jak to się stało? Jak można było napisać coś tak ZASKAKUJĄCEGO, NIEPRAWDOPODOBNEGO, KOSMICZNEGO? Ludzie, trzymajcie mnie lub od razu dajcie mi do przeczytania kolejną część! Odwołuję wszystkie moje narzekania, skamlenia i pojękiwania na tę serię. Wiem, pamiętam jak bardzo kręciłam nosem, gdy autorka wciąż przedłużyła i przedłużała cykl. Z czterech tomów zrobiło się osiem, z ośmiu dwanaście, później czternaście. Teraz plany mówią jeszcze o dwóch kolejnych częściach. A ja zamiast narzekam na brak konsekwencji i chcę błagać o więcej. Chyba nawet zaryzykuję stwierdzenie: "Zatrute to najciekawszy tom tej serii!" "Zatrute" Sara Shepard Koniec wzruszeń czas na kilka faktów. Autorka odeszła od konwencji zastraszania i psychicznego gnębienia Kłamczuch. Teraz ich wróg staje się realną postacią, a nie zamglonym wspomnieniem z siódmej klasy. Ali staje się zdesperowana, chce wreszcie dopiec swoim rywalką, wygra

"Galop '44" Monika Kowaleczko-Szumowska

"Galop '44" Monika Kowaleczko-Szumowska Strasznie lubię motyw podróży w czasie. Zarówno do zamierzchłej przeszłości jak i w niedaleką przyszłość. Jednak dotychczas nie spotkam się z polską koncepcją tego motywu. Całkiem przypadkiem w moje ręce wpadł "Galop '44" Moniki Kowaleczko-Szumowskiej.  Od razu zapałałam sympatią do polskiej podróży w czasie, powstania warszawskiego oraz dwóch głównych bohaterów - Mikołaja i Wojtka. Powieść opowiada o losach dwóch braci, różniących się jak ogień i woda. Mikołaj ma trzynaście lat, chodzi do gimnazjum. Z łatwością nawiązuje nowe znajomości, jest otwarty i śmiały. W dodatku ciekawość świata sprawia, że wciąż wpada w najróżniejsze kłopoty. Wojtek jest starszy o cztery lata. Pogrążony we własnym świecie nie przepada za młodszym bratem. Nie znosi rodzicielskich prób ocieplenia kontaktów między rodzeństwem. Wolałby być jedynakiem, samotnikiem i odludkiem.  Rodzice chłopców wyjeżdżają na wakacje, a młodociani o