Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2015

"Kradzione róże" Anna Łacina

"Kradzione Róże" Anna Łacina Pamiętacie mój zachwyt nad "Czynnikiem miłości"? Tak szczęśliwie się złożyło, że nieświadomie sięgnęłam po książki Anny Łaciny w kolejności chronologicznej. I tak oto, wydarzenia z "Kradzionych róż" wyjaśniają niektóre niedokończone wątki "Czynnika miłości". Zawsze byłam wielką fanką tego chwytu - gdy bohaterowie poprzednich powieści "przenikają" do najnowszych dzieł autorek. Mam wtedy wrażenie spójności i integralności całego wykreowanego świata. Wszystko jest dość harmonijne... A to o czym autorka zapomniała pisząc pierwszą książkę śmiało można wtrącić pisząc drugą! "Czynnik miłość" tylko wspominał o bracie głównej bohaterki i jego dziewczynie. Główną bohaterką "Kradzionych róż" jest właśnie ta dziewczyna - Jaśmina. I jej młodsza siostra - Róża. Te nietypowe dzieła nie są wynikiem przypadku - rodzice dziewczyn to biolodzy, więc każda z pięciu córek reprezentuje jeden z krz

"Baśniobór" Brandon Mull

"Baśniobór" Brandon Mull   "Poszukiwany! Baśniobór zatrudni strażnika i opiekuna w jednej osobie. Musi być odpowiedzialny, dyspozycyjnt i gotowy do przeprowadzenia zabiegów dentystycznych u olbrzyma. Wymagane mocne nerwy. Dodatkowym atutem będzie znajomość języka gnomów. Zapewniamy szkolenie i luksusowe zakwaterowanie, a także emeryturę, pod warunkiem, że pracownik nie zostanie wcześniej pożarty lub zamieniony w kamień." - na mnie ten anons podziałał jak lep na muchy. Niestety nie udało mi się dostać tej posady, ale dzięki temu mogłam poznać i zakochać się w magicznym świecie Baśnioboru! Kendra i Seth to dwoje dzieciaków, które przez tragiczne zrządzenie losów muszą spędzić 17 dni w domu dziadków-odlutków , z którymi nigdy nie utrzymywali kontaktów. Droga do olbrzymiej posiadłości z olśniewającym ogrodem ciągnie się w nieskończoność. Po przybyciu na miejsce, "na dzień dobry" dzieci otrzymują od dziadka listę zakazów. NIE WOLNO WCHODZIĆ DO LASU

"Władczyni snów" Nina Blazon

"Władczyni snów" Nina Blzon Uwiodła mnie okładka. Ma w sobie tyle uroku i ukrytej magii. Dzięki niej uznałam "Władczynię snów" za niezbędną w mojej biblioteczce. Z pewnością intrygujący tytuł też zachęcił mnie do kupna. Choć potem czekało mnie rozczarowanie - pierwsze sto stron było pozbawione tajemnicy i czaru, które obiecują słowa na tylnej okładce. Na całe szczęście kolejne strony utwierdziły mnie w przekonaniu, że warto posiadać "Władczynię snów".  Dawno nie spotkałam się z tak zagmatwaną i zawiłą fabułą.Przez dobre dwieście stron nie byłam pewna kto jest Z kim. Nie wiedziałam nawet kto jest kim! Wszystko przez tę aferę z imionami... Większość bohaterów tej niesamowitej historii wierzy, że imiona mają specjalną moc. Magiczną. Każdy kto pozna twoje prawdziwe imię zyskuje nad Tobą władzę. Z własnej woli można zdradzić swoje prawdziwe imię tylko osobie, której się bezgranicznie ufa. Ponad to fabuła skomplikowana jest w tak odosobniony sposób,

"Sklepik Okamgnienie 1. Walizka pełna gwiazd" Pierdomenico Baccalario

"Sklepik Okamgnienie 1. Walizka pełna gwiazd" Wiem jak mało osób w moim wieku sięga po książki dedykowane dzieciom. Mija sporo czasu zanim na nowo dostrzeżemy urok i czar tych opowieści. Jeśli już komuś się zdarzy to zapewne z sentymentu, lub po prostu chcą doczytać do końca serię rozpoczętą w podstawówce. Przecież tak głupio znać tylko dwanaście z trzynastu tomów! Należę do zdecydowanej mniejszości, która poczytuje książki dla dzieci mimo upływających lat. Mając dwadzieścia lat siedzę sobie spokojnie w tramwaju i zaśmiewam się z czytanej historii. Bo jak tu nie śmiać się, gdy po maleńkim szkockim miasteczku, zamieszkałym przez garstkę osób zasuwa podrzucicie facet w magicznych wełnianych spodniach!? Głównym bohaterem jest trzynastoletni rozrabiaka - Finley McPhee, który właśnie dowiedział się, że nie zdał klasy. Za karę przez całe wakacje będzie pracował i pomagał mieszkańcom miasteczka. Między innymi listonoszowi. Rozwożąc listy i paczki trafia do magicznego miejsc

"Sobowtór" Ewa Karwan-Jastrzębska

"Sobowtór" Ewa Karwan-Jastrzębska Oto najlepsza książka jaką przeczytałam w tym roku (oczywiście, jak na razie). Zaczęło się dość niewinnie. Niepozorna okładka i mocno schematyczny opis. Tytuł sugerujący banalne rozwiązanie akcji - znów coś o zagubionych bliźniaczkach, które odnajdują się po latach. I pewnie jeszcze zakochane są w tym samym chłopaku. No i jedna ma życie jak z bajki, a druga wiedzie życie Kopciuszka. W najlepszym wypadku dziewczęta będą miały skrajnie odmienne charaktery, więc od razu zapałają do siebie nienawiścią i może coś się będzie jednak działo... Otóż nie! To nie książka o rozdzielonych tragicznie bliźniaczkach. To coś znacznie lepszego. I dużo bardziej inteligentniejszego.  Rudowłosa i zielonooka Zuzanna ma opinię twierdzy nie do zdobycia. Pogrążona w swoim świecie fotografii, typowe dziecko sztuki. Rodzice piszący poczytne kryminały, ukochany młodszy brat i niezastąpiona babcia. Dla zrobienia dobrego zdjęcia Zuza jest w stanie zwlec się z

"Syn Neptuna" Rick Riordan

"Syn Neptuna" Rick Riordan Percy wrócił! Tęskniłam za nim podczas lektury "Zagubionego Herosa". W końcu powrócił! I znów jest narratorem. Ale nie jedynym. Tak jak w przypadku pierwszej części pięcioksięgu tak i tym razem mamy do czynienia z trojgiem opowiadających. Oprócz Percy'ego narratorami są także zupełnie nowi bohaterowie - Frank i Hazel. Frank jest zabawny i niezdarny. Często ładuje się w tarapaty, jest wyśmiewany przez innych kolegów z Obozu Jupiter. Ma chińskie korzenie, a jego mama zginęła na wojnie. Czuje się osamotniony i opuszczony. Z kolei Hazel rzeczywiście nie ma nikogo na świecie. Wróciła z zaświatów dzięki litości młodszego brata - Nico di Angelo. Jej osobliwy dar zamienia się w prześladującą drużynę klątwę... Tak jak w każdej innej książce Riordana opisującej mitologie grecką tak i tym razem właściwa akcja powieści rozpoczyna się z chwilą wyruszenia drużyny na misję! Oczywiście, nie trudno odgadnąć, że trójką wybrańców jest troje

"13. Poprzeczna" Małgorzata Gutowska-Adamczyk

Moja druga randka z powieścią Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk. Cóż, jak przystało na przyszłą polonistkę ostatnio pojawia się więcej recenzji rodzimy autorów. I zapewne nie zmieni się to w tym miesiącu. Między innymi za sprawą książki o intrygującym tytule "13. Poprzeczna". Widzisz: trzy skrajnie odmienne dziewczyny. Myślisz: dość typowe postacie, które łatwo odnaleźć w wielu książkach obyczajowych dla młodzieży. Nawet imiona jakie nadała im autorka nie wyróżniają ich z całej masy bohaterek obyczajówek. Czy ktokolwiek zwróci uwagę lub zapamięta historie o Agacie zakochanej w gotyku, prymusce Zośce i pozbawionej kodeksu moralnego Klaudii?  To już było! To tak banalne. Zwyczajne. Codziennie, Schematyczne. Nudne. Może tylko okładka przyciąga spojrzenie na jedną, krótką chwilę. Cóż, muszę przyznać Ci rację... Ale tylko do pewnego momentu. "13. Poprzeczna" Małgorzata Gutowska-Adamczyk Wszystko zmienia się, gdy podczas zielonej szkoły dziewczyny nabroją... A