Przejdź do głównej zawartości

"Sklepik Okamgnienie 1. Walizka pełna gwiazd" Pierdomenico Baccalario

"Sklepik Okamgnienie 1. Walizka pełna gwiazd"

Wiem jak mało osób w moim wieku sięga po książki dedykowane dzieciom. Mija sporo czasu zanim na nowo dostrzeżemy urok i czar tych opowieści. Jeśli już komuś się zdarzy to zapewne z sentymentu, lub po prostu chcą doczytać do końca serię rozpoczętą w podstawówce. Przecież tak głupio znać tylko dwanaście z trzynastu tomów! Należę do zdecydowanej mniejszości, która poczytuje książki dla dzieci mimo upływających lat. Mając dwadzieścia lat siedzę sobie spokojnie w tramwaju i zaśmiewam się z czytanej historii. Bo jak tu nie śmiać się, gdy po maleńkim szkockim miasteczku, zamieszkałym przez garstkę osób zasuwa podrzucicie facet w magicznych wełnianych spodniach!?

Głównym bohaterem jest trzynastoletni rozrabiaka - Finley McPhee, który właśnie dowiedział się, że nie zdał klasy. Za karę przez całe wakacje będzie pracował i pomagał mieszkańcom miasteczka. Między innymi listonoszowi. Rozwożąc listy i paczki trafia do magicznego miejsca - Sklepiku Okamgnienie. To miejsce, gdzie sprzedaję się lampę Aladyna, pelerynki niewidki oraz inne znane z baśni, podań i legend niesamowite przedmioty. Rodzina, która prowadzi nietuzinkowy sklepik też nie należy do przeciętnych. Najciekawszą mieszkanką domu za sklepikiem jest Aiby - tajemnicza czternastolatka o czarnych włosach.    

Niektóre wątki tej książeczki nawiązują do najsłynniejszego cyklu Baccalario - "Ulyssesa Moora". Dla stałych pożeraczy książek tego autora będzie to nie lada gratka. Ale osoby, które nie znają przygód Ricka Bannera i bliźniaków też będą mieć sporo radości z lektury pierwszego tomu "Sklepiku Okamgnienie". (Swoją drogą - czternasty tom "Ulyssesa Moora" w Polsce ukaże się już 6 maja! Jupi!) Bohaterowie są zupełnie nowi, miejsce i czas akcji tylko pośrednio nawiązują i symbolizują poprzedni cykl. Ale tak samo jak w wcześniejszym wypadku - tajemnica jest niejasna do ostatnich stron, akcja trzyma w napięciu, a zaraz po przeczytaniu pierwszego tomu mamy ochotę na więcej. Gdybym tylko miała pod ręką drugą część połknęłam bym ją na miejscu. Trzecią w sumie też.

Książeczka jest niedługa. Jest jedną z krótszych pozycji tego autora. No i tradycyjnie zawiera ilustracje, które w stu procentach zgadzają się z literackimi opisami. Sportretowano wszystkie magiczne przyrządy i urządzenia, na które Finley natknął się w Sklepiku. Czcionka dobrana jest ewidentnie z myślą o jeszcze niewprawionych czytelnikach - jest naprawdę duża. Te trzy elementy sprawiają, że lektura trwa jeden wieczór. 

Kocham wszystkie opowieści, które wyjdą spod pióra Baccalario. Dziecięca fascynacja światem Podróżników w Wyobraźni nie opuściła mnie mimo upływu lat. Dlatego tak cieszy mnie każdy, nawet najmniejszy szczegół nawiązujący do "Ulyssesa Moora".Cudowne wydanie - twarda oprawa, ilustracje z przetłumaczonymi opisami, dbałość o detale i ozdobniki każdego rozdziału - sprawiają, że kupno pozostałych części jest tylko kwestią czasu. Mam nadzieję, że autor napisze jak najwięcej części. I wszystkie ukarzą się po polsku. Starając się porównać "Sklepik..." do innych książek dla trzynasto-, czternastolatków na myśli przychodzi mi tylko cykl "Baśniobór" Mulla. Choć styl opisywania panowie mają zupełnie różny to jeden i drugi potrafi oczarować słowem i wykreować cudowny, fantastyczny świat pełen magii. 

Zachęcam fanów "Baśnioboru", "Ulyssesa Moora" i cyklu "Century". To idealna książeczka na deszczowe popołudnie. Pełna uroku, czarów i dobrego humoru. Wcale nie trzeba być w wieku Aiby i Finleya aby dobrze bawić się podczas czytania!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wyśniony Moondrive Box!

Ta-dam! Nadszedł czas na nowy Box od Wydawnictwa Moondrive. Dotarł do mnie już wczoraj. Z pewnością jest o wiele lepszy niż poprzednie pudełka. I choć sam karton dotarł trochę zniszczony to i tak cieszę się jak w Boże Narodzenie. Jest na prawdę ładny. Znów z każdej strony znjaduje się tekst związany z książką. Na tyle znajdziemy też coś, co przypomina rebus-zagadkę. Oczywiście, nie mam pojęcia jakie jest rozwiązanie. Mam nadzieję, że olśni mnie podczas lektury. Wiem, kim była Lukrecja Borgia, której imię znajduje się na odwrocie pudełka, ale cóż, do diaska, ma ona wspólnego z oniryczną powieścią dla młodzieży? To teraz przechodzimy do zawartości pudełka... Pierwszym przedmiotem, który znalazłam był kubeczek. Duży, granatowy (i dość nie ostry na zdjęciu) w rzeczywistości prezentuje się naprawdę dużo lepiej. Drugim podarkiem była świeczka. Niestety jestem beztalenciem, więc nie umiem określić zapachu, nawet jeśli jest to klasyczna wanilia podpisana jako "Mimo wszystko". Przy

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin Ogromne zaskoczenie. Pozytywne. Choć okładka zapowiada romans w cieniu wznoszącej się wieży Eiffela, to powieść Colin jest raczej powieścią społeczno-obyczajową, niż romansem w popularnym rozumieniu. Brytyjska pisarka skupia się na ukazaniu obłudy schyłku XIX stulecia, gierkach pomiędzy klasami europejskiej socjety oraz podobieństw pomiędzy potrzebami bohaterów, a współczesnym czytelnikiem. Z całą pewnością osoby, które sięgają po tę powieść w poszukiwaniu historycznego romansu, namiętnych scen erotycznych i romantycznych scenek w paryskich kawiarniach będą rozczarowane. Jednak osoby, które chciałyby spojrzeć na Paryż z perspektywy budowanej dzień po dniu wieży Eiffela będą zachwycone. Akcja rozwija się dość szybkim, równym tempem. Colin skupia się nie tylko na parze głównych bohaterów - Emilu i Cait - ale także na podopiecznych głównej bohaterki, wchodzących w dorosłość Alice i Jamesa. I to właśnie za sprawą rozpieszczonego ro

"Po drugiej stronie kartki" Jodi Picoult i Samanthe van Leer

Bajki tak to już mają, że wszystko dobrze się w nich kończy. Potwory zostają pokonane, księżniczki ocalone, a książęta są szczęśliwie zakochani... Zaraz, zaraz. Tylko kto powiedział, że książę zakochuje się w księżniczce? Co się stanie, gdy miłością jego życia okaże się czytelniczka? Wtedy tak jak Delilah i Oliver zrobią wszystko, aby wyciągnąć księcia z opowieści. I gdy już wszystko się udaje, gdy jesteśmy o krok od szczęśliwego zakończenia postawstaje kontynuacja, która udowadnia, że za każdym Żyli długo i szczęśliwie kryje się sporo opowieści o niepowodzeniach i rozczarowaniach prozą dnia codziennego.  Oliverowi udało się uwolnić z książki. Nie umie prowadzić samochodu, nie zna szkolnego życia i nie rozumie, że sam może podejmować wybory. Mimo to jest najszczęśliwszy na świecie - teraz może być z Delilah. Do czasu... "Po drugiej stronie kartki" Picoult i van Leer Sięgnięcie po kontynuację "Z innej bajki" zajęło mi ponad dwa lata, więc sporo szczegółów z