Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2021

"Tusz" Alice Broadway

Od daty premiery ta szalenie mieniąca się okładka przyciągała mój wzrok. "Tusz" to książka, którą tylko cienka granica dzieli od powieści antyutopijnej. Interesujący pomysł na system magiczny związany z tatuażami oraz bardzo rozbudowana mitologia, system wierzeń przywodzą na myśl książki Tomi Adeyemi z cyklu "Dziedzictwo Oriszy". Znane baśnie i legendy zostały przez Alice Broadway przerobione w taki sposób, aby w pełni grały z system wartości opartym o tatuaże oraz potrzebę bycia zapamiętanym. I to właśnie motyw pamięci jest największą zaletą debiutu amerykańskiej autorki. Powieść jest bardzo prosta w odbiorze, śledzimy losy tylko jednej bohaterki, która początkowo wiedzie życie typowe dla mieszkańców swojego miasta, jest szczęśliwa i marzy o zostaniu tatuażystką. Jednak śmierć jej ojca zmusza Leorę do zmiany poglądów. Akcja jest zasadniczo jednowątkowa oraz bardzo dynamiczna. "Tusz" czyta się zatem szybko i z przyjemnością, jednak jest to lektura stricte

"Moxie" Jennifer Mathieu

"Moxie" Jennifer Mathieu Zanim sięgnęłam po tę wstrętnie różową książkę bardzo obawiałam się, że będzie to pasywno-agresywna opowieść o wyższości kobiet nad resztą (wszech)świata, pełna najbrutalniejszej odsłony feminizmu oraz nierealnych, przerysowanych bohaterek. Jakże wielka była moja radość, gdy zorientowałam się, że to inteligentna i wyważona opowieść z ważnym i wartościowym przesłaniem. Autorce udało się przedstawić feminizm z jego najlepszej strony, bez całej naturalistycznej otoczki, w jaką obrósł w ostatnich latach. Powieść Jennifer Mathieu to opowieść o nastolatce, która nie ma śmiałości zareagować na głupie komentarze i dowcipy kolegów. Do czasu. Pewnego dnia Vivian zainspirowana swoją własną mamą i jej burzliwą przeszłością zaczyna wytwarzać ziny, w których zachęca inne dziewczyny ze szkoły do działania. Fabuła jest prosta, rozwija się jednostajnie w kierunku łatwym do przewidzenia. Jednak sądzę, że największą wartością w tej powieści jest wątek romantyczny

"Zdradziecka królowa" Danielle L. Jensen

"Zdradziecka królowa" to bezpośrednia kontynuacja "Królestwa mostu". Mija kilka dni lub tygodni od zakończenia akcji "Królestwa...". Lara jest królową wygnaną z własnego państwa, która jedyne czego pragnie, to uratować trzymanego w niewoli Arena. Nikt jej nie wierzy, nikt jej nie ufa, a jedyne bliskie jej osoby udają zmarłe, gdzieś na odległej pustyni. W tym tomie jest jeszcze więcej wojen, walki, strategii, dyplomacji oraz intryg. Lektura wymaga większego skupienia, aby w pełnie zrozumieć zwroty akcji oraz stawkę, o jaką toczy się gra. W pewnym momencie byłam nieco zagubiona, mnogość bohaterów, ich imion, tytułów oraz przynależności do dworów trochę mnie przytłaczały. Drugi tom jest nieco bardziej schematyczny, a przez to przewidywalny - powiedzmy sobie szczerze, wszyscy wiemy jak to się skończy - ale i tak z całych sił kibicowałam Larze i Arenowi. Bardzo chciałam, aby udało im się porozumieć i odbić Królestwo Mostu! Samo to jest, zdaje się, najlepszą rek