Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2015

"Sklepik Okamgnienie 2. Busola Snów" Pierdomenico Baccalario

"Sklepik Okamgnienie 2. Busola Snów" Baccalario Pamiętacie pewnego uroczego Szkota - Finleya McPhee - który właśnie oblał klasę przez wagarowanie nad strumykiem? A może pamiętacie tajemniczą dwuosobową rodzinkę Lilych - Aiby i pana Locana - prowadzących sklep z magicznymi przedmiotami? Już wiem! Z pewnością zapamiętaliście sympatycznego i nieustraszonego psiaka Gałgana - jedną z najważniejszych postaci drugoplanowych w tym cyklu! Jeśli pamiętacie, którekolwiek z tych imion to znak, że osobliwe miejsce jakim jest Sklepik Okamgnienie nie jest wam obce. I z pewnością chcecie wiedzieć, czy warto sięgnąć po drugi tom zaczarowanych przygód Finleya, Lilych i Gałgana!   Tytułowa Busola Snów to jeden z magicznych przedmiotów - obiektów zainteresowania rodziny Lilych. W rzeczywistości nazywana jest busolą z Sherwood. A wszystko przez Leśnego Człowieka. Tajemniczą i niebezpieczną istotę, grasującą po Applecross w poszukiwaniu dusz. I to nie byle jakich dusz! Chodzi (oczywiśc

Laini Taylor "Dni krwi i światła gwiazd"

"Dni krwi i światła gwiazd" Laini Taylor Drugi tom cyklu "Córka dymu i kości" autorstwa Laini Taylor. Początkowo trylogia okazała się tetralogią. Za dwa dni na polski rynek trafi (wreszcie!) pierwsza część trzeciego tomu o tytule "Sny bogów i potworów".  Nie jest to jedna z tych pozycji na którą rzucę się jeszcze w dni premiery, ale wiem, że długie, letnie i ciepłe wieczory są idealną porą na lekturę paranormal romance. Zacznijmy od tego co widać już na pierwszy rzut oka, zanim jeszcze zacznie się czytać... Zacznijmy od fatalnej okładki. Nawet jeśli sama grafika ma coś w sobie to ilość napisów reklamowo-promocyjnych morduje cały jej urok.  Nie jestem pewna dlaczego, aż tyle słów trzeba było umieścić już na przedniej okładce. Nie podoba mi się. To jedna z tych pozycji, które szpecą biblioteczkę.  Po drugie - jak to zwykle bywa w wypadku trylogii/tetralogii najlepiej czytać wszystko tomy jeden po drugim. Akcja drugiego tomu rozpoczyna się kil

"Duża kieszeń na kłopoty" Agata Mańczyk

Skutecznie pochłaniam kolejne pozycje z serii "Tylko dla dziewczyn". I uważam, że o to najgorsza pozycja z tego cyklu (przynajmniej jak na razie). To dość typowa powieść przygodowa o nastolatkach. Nastolatkach, z bardzo nietypowymi imionami: Pola, Greta, Nikodem i Gustaw. Nastolatkach nudzących się jak mopsy podczas deszczowych wakacji w jednym z polskich, nadbałtyckich kurortów. Ich nudne i przewidywalne wakacje zakłóca pewna rozmowa w miejscowej smażalni ryb. Wszystko wskazuje na to, że w okolicy zakopano skarb, a banda gangsterów chce go odnaleźć.   "Duża kieszeń na kłopoty" Agata Mańczyk Nawet jeżeli początkowo brzmi ciekawie to niestety szału nie ma. Nie urwało mi żadnej części ciało. Najbardziej kreatywną częścią z całej powieści jest sam tytuł i motto, które się z nim wiąże. Czytało się dość długo. Nie potrafiłam wgryźć się w fabułę ani przekonać do osobliwych bohaterów. Żadne z czworga dzieciaków nie zdobyło mojej sympatii, a męska część bohaterów wrę

"Maybe Someday" Colleen Hoover

"Maybe Someday" Colleen Hoover Nie mam pojęcia, czy ta książka bardziej mnie rozczarowała czy zirytowała. To z całą pewnością najbardziej przereklamowany tytuł tego roku. Nie szkoda mi gotówki tylko ze względu na przyjemna dla oka okładkę. Choć... Być może po prostu za wiele sobie po niej obiecywałam, a dostałam coś, co jest poniżej normy? Nawet nie zacznę porównywać tego tytułu do serii "Hopeless". To dzień do nocy. Jedno co mogę z całkowitą pewnością powiedzieć o tej pozycji, to fakt, że "może kiedyś" znajdzie się ktoś komu przypadnie ona do gustu. Zanim rozpocznę wyliczankę, rzeczy, które mnie zirytowały pokrótce przybliżę fabułę... Ridge i Sydney są sąsiadami. Ona mieszka z najlepszą przyjaciółką, On z najlepszym przyjacielem i jego jędzowatą dziewczyną. Ona ma życie jak z bajki - studia i pracę oraz faceta, którego kocha i chce spędzić z nim resztę życia. On ma blokadę twórczą. Jest muzykiem, choć od trzech miesięcy nie skomponował w cało

"Stowarzyszenie Umarłych Poetów" Nancy H. Kleinbaum

Kto lubi oglądać ekranizacje? Spore grono. A kto lubi je oglądać zanim przeczyta książkę, która stała się bazą filmu? Pewnie już nie wszyscy. A co powiecie na książkę, która powstała po filmie...? Książka, którą powstała na bazie filmu. Nie, nie widziałam filmu. I nie jestem pewna, czy kiedykolwiek obejrzę, bo moim zdaniem ta historia jest zbyt KSIĄŻKOWA, aby film nie zabił jej głębi. Oto książka, która powstała na bazie filmowego scenariusza. Akcja filmu/powieści dzieje się w 1959 roku, w prywatnej, ekskluzywnej szkole dla chłopców - Akademii Weltona. Nie mam też pojęcia, jaki geniusz stwierdził, że to idealna lektura dla piętnastolatków... Ktokolwiek wpadł na ten pomysł zamordował cały urok tej historii. Nie wierzę, aby "przerabianie" tej pozycji na lekcjach języka polskiego w gimnazjum nie równało się z rzezią całego uroku i głębi.  "Stowarzyszenie Umarłych Poetów" Nancy H. Kleinbaum Akademia Weltona w Vermont to jedna z wielu prywatnych szkół dla chłopc

"Napój miłosny" Eric-Emmanuel Schmitt

"Napój miłosny" Eric-Emmanuel Schmitt Rzadko pojawiają się tu powieści i opowiadania, które nie są ani fantastyczne, ani młodzieżowe. Jeśli dobrze szacuję to dopiero druga tego typu pozycja. Ale z pewnością nie ostatnia, ponieważ należę do gorących fanek opowiadań autorstwa Erica-Emmanuela Schmitt. I tak jak działo się wielokrotnie wcześniej tak i w wypadku "Napoju miłosnego" pochłonęłam całe opowiadanie na raz, w ciągu jednego popołudnia. Opowiadanie ma formę listów pomiędzy Luizą a Adamem. Tych dwoje Francuzów kiedyś łączyło płomienne uczucie, jednak Luiza postanowiła odejść i wyjechać do Kanady. Byli Kochankowie wciąż wymieniają ze sobą listy, opisując najnowsze przeżycia... Oraz roztrząsając swoje wspólne życie. Szczegółowo analizują przyczyny rozstania i wspominają najpiękniejsze momenty. Oskarżają się wzajemnie, bywają szorstcy i brutalni wobec siebie nawzajem. Ranią się, tylko po to aby udowodnić czym jest (lub była) dla nich miłość. Tak słodko, gorzko

"Pretty Little Liars 15. Toksyczne" Sara Shepard

"Pretty Little Liars 15. Toksyczne" Sara Shepard Ta-dam! Przed państwem przedostatni tom tej fenomenalnej serii. Ostrzegam, że ciężko uniknąć spoilerów, dotyczących początkowych tomów, więc osoby, które dopiero zaczynają przygodę z twórczością Sary Shepard w tym momencie powinny opuścić tę stronę. A Ci którzy mieli w sobie tyle wytrwałości, aby przeczytać czternaście części i teraz zastanawiają się, czy sięgnąć po kolejny tom z cyklu mogą śmiało rozsiąść się przed komputerem i oddać lekturze. Tym razem nie będę pisać peanów, panegiryków i od na cześć całej tej serii i autorki. Zostawię to sobie na sam koniec, gdy już przeczytam z wypiekami na twarzy szesnastkę. (Potem zapewne rozryczę się, bo to już jest koniec i nie ma już nic ...) Stwierdzę tylko, że tym razem okładka im nie wyszła. Przyznaję, że świetnie koresponduje z tytułem, ale sama w sobie jakoś nie zdobyła mojego uznania. Ale i tak nie mam wrażenia, że kolejne tomy są dopisywane tylko z chęci zysku. Myślę, ż

"Znak Ateny" Rick Riordan

Czas rozprawić się ze "Znakiem Ateny". Jeszcze żadna z czytanych przeze mnie książek autorstwa Ricka Riordana nie zabrała mi aż tyle czasu! Męczyłam się z tym tomiszczem dobre dwa tygodnie. Ale warto było. Ostatnie dwa lub trzy rozdziały są naprawdę emocjonujące! Choć to opasła lektura - ponad 500 stron - co nie zachęcało mnie do zabierania jej ze sobą każdego dnia )i tym samym stanowczo opóźniło dokończenie tej pozycji) to i tak uważam, że nie był to stracony czas. "Znak Ateny" Rick Riordan Mamy tu wszystko to co Riordan lubi najbardziej. Walkę na miecze, pradawne potwory, które wylazły z samego Tartaru, trochę zamieszania na linii damsko-męskiej, fajerwerki i pioruny, morze, ocean, powietrze i podziemia. A to wszystko zmiksowane, połączone i podane na tacy czytelnikowi. Ponad to jestem pod wielkim wrażeniem jak mając, aż tyle osób na pokładzie i aż czworo narratorów nie zwariowałam od nadmiaru wrażeń i świetnie wiedziałam co się aktualnie dzieje z moimi