Przejdź do głównej zawartości

"Sekta egoistów" Eric-Emmanuel Schmitt


   

Debiut jednego z najpoczytniejszych autorów literatury współczesnej w Polsce ukazał się jedenaście lat po premierze we Francji. Dopiero w tym miesiącu na nasz rynek trafiła "Sekta egoistów", czyli troszkę przerażająca i mocno filozoficzna opowieść o egoizmie odzianym w łaszki filozofii. Główny bohater o dumnie brzmiącym imieniu Gasprard to naukowiec, lub jak sam woli siebie nazywać - badacz - natrafia  staje encyklopedii przypadkiem na wzmiankę o tajemniczej sekcie egoistów działającej we Francji w 1736 roku. Zafascynowany nazwą zaczyna zagłębiać się w temat... Ale nie znajduje prawie żadnej informacji. Dat narodzin, czy śmierci założyciela sekty - Gasparda Languenhaerta. Żadnych informacji na temat członków sekty, żadnych dokumentów urzędowych. Nic...

"Sekta egoistów" Eric-Emmanuel Schmitt
Z całą pewnością to nietuzinkowa historia o nas samych. I z tego powodu odrobinę przerażająca, bo ukazująca ludzką, egoistyczną naturę. Skłaniająca do myślenia i refleksji, która nie chce opuścić czytelnika jeszcze wiele dni po skończeniu lektury. I przez to trochę trudna w odbiorze. Choć nie jest to największa (pod względem objętości) powieść Schmitta to z pewnością jest to utwór w którym dość łatwo się pogubić. Trochę wydarzeń historycznych, sporo dziwnie brzmiących nazwisk, oraz egzystencjalne rozterki głównego bohatera, z którym momentalnie się zaprzyjaźniłam. Łatwo nawiązać nić porozumienia z kimś kto także całe dnie spędza w bibliotekach wśród zakurzonych tomiszczy. Z kimś kto także kocha i nienawidzi swoją pracę jednocześnie. Z kimś kto także gdy ma dość czytanie czyta dalej, jedynie sięgając po inną książkę... 

Styl pisania, prowadzenie narracji i niedoinformowanie czytelnika (oraz głównej postaci) jakże typowe dla tego autora! Pod tym względem jest tak samo tajemniczy jak w przypadku innych, wydanych niedawno, opowiadań i powieści. Lekkie uczucie zaniepokojenia towarzyszy niezwykłej umiejętności dotykania sedna sprawi i  opisywania problemów świata. Jednak jest to poważniejsza problematyka niż w "Napoju miłosnym" lub "Tajemnicach Pani Ming". Filozofia i teologia to dwa  terminy nierozerwalnie związane z treścią "Sekty egoistów". Bo kimże jest Bóg jeśli uważamy siebie samego za stwórcę i władcę? A czymże jest filozofia, jeśli wszyscy są projekcją naszych myśli? Któż jest twórcą tych obcych filozofii? A miłość? Co to za paskudne uczucie, które nie daje się sterować za pomocą "ja"?

Lektura przeznaczona dla dojrzałego, oczytanego i inteligentnego czytelnika. Trudno byłoby śledzić bieg wydarzeń nie wnikając w filozoficzną naturę tej powieści, co przywodzi na myśl francuskie powiastki filozoficzne epoki oświecenia zgrabnie połączone z formą pierwszych opowiadań grozy z elementami detektywistycznymi. Polecam. Schmitt to jeden z moich ulubionych pisarzy współczesnych i z entuzjazmem zabieram się za każdą jego powieść. Zaskoczona byłam tylko poważną tematyką po urokliwym "Napoju..." i słodko-gorzkich "Tajemnicach...". Czyta się szybko mimo wątków teologiczno-filozoficznych. Pozycja dla wymagającego czytelnika. 

Komentarze

  1. Ja jednak uważam ze książka napisana jest pięknym językiem i bardzo szybko się ją czyta. Autor porusza wiele ciekawych zagadnień, daje możliwość zastanowienia się nad wieloma kwestiami - od religii po nasze stosunki z innymi. Warto sie do niej przekonać i przeczytać

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wyśniony Moondrive Box!

Ta-dam! Nadszedł czas na nowy Box od Wydawnictwa Moondrive. Dotarł do mnie już wczoraj. Z pewnością jest o wiele lepszy niż poprzednie pudełka. I choć sam karton dotarł trochę zniszczony to i tak cieszę się jak w Boże Narodzenie. Jest na prawdę ładny. Znów z każdej strony znjaduje się tekst związany z książką. Na tyle znajdziemy też coś, co przypomina rebus-zagadkę. Oczywiście, nie mam pojęcia jakie jest rozwiązanie. Mam nadzieję, że olśni mnie podczas lektury. Wiem, kim była Lukrecja Borgia, której imię znajduje się na odwrocie pudełka, ale cóż, do diaska, ma ona wspólnego z oniryczną powieścią dla młodzieży? To teraz przechodzimy do zawartości pudełka... Pierwszym przedmiotem, który znalazłam był kubeczek. Duży, granatowy (i dość nie ostry na zdjęciu) w rzeczywistości prezentuje się naprawdę dużo lepiej. Drugim podarkiem była świeczka. Niestety jestem beztalenciem, więc nie umiem określić zapachu, nawet jeśli jest to klasyczna wanilia podpisana jako "Mimo wszystko". Przy

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin Ogromne zaskoczenie. Pozytywne. Choć okładka zapowiada romans w cieniu wznoszącej się wieży Eiffela, to powieść Colin jest raczej powieścią społeczno-obyczajową, niż romansem w popularnym rozumieniu. Brytyjska pisarka skupia się na ukazaniu obłudy schyłku XIX stulecia, gierkach pomiędzy klasami europejskiej socjety oraz podobieństw pomiędzy potrzebami bohaterów, a współczesnym czytelnikiem. Z całą pewnością osoby, które sięgają po tę powieść w poszukiwaniu historycznego romansu, namiętnych scen erotycznych i romantycznych scenek w paryskich kawiarniach będą rozczarowane. Jednak osoby, które chciałyby spojrzeć na Paryż z perspektywy budowanej dzień po dniu wieży Eiffela będą zachwycone. Akcja rozwija się dość szybkim, równym tempem. Colin skupia się nie tylko na parze głównych bohaterów - Emilu i Cait - ale także na podopiecznych głównej bohaterki, wchodzących w dorosłość Alice i Jamesa. I to właśnie za sprawą rozpieszczonego ro

"Po drugiej stronie kartki" Jodi Picoult i Samanthe van Leer

Bajki tak to już mają, że wszystko dobrze się w nich kończy. Potwory zostają pokonane, księżniczki ocalone, a książęta są szczęśliwie zakochani... Zaraz, zaraz. Tylko kto powiedział, że książę zakochuje się w księżniczce? Co się stanie, gdy miłością jego życia okaże się czytelniczka? Wtedy tak jak Delilah i Oliver zrobią wszystko, aby wyciągnąć księcia z opowieści. I gdy już wszystko się udaje, gdy jesteśmy o krok od szczęśliwego zakończenia postawstaje kontynuacja, która udowadnia, że za każdym Żyli długo i szczęśliwie kryje się sporo opowieści o niepowodzeniach i rozczarowaniach prozą dnia codziennego.  Oliverowi udało się uwolnić z książki. Nie umie prowadzić samochodu, nie zna szkolnego życia i nie rozumie, że sam może podejmować wybory. Mimo to jest najszczęśliwszy na świecie - teraz może być z Delilah. Do czasu... "Po drugiej stronie kartki" Picoult i van Leer Sięgnięcie po kontynuację "Z innej bajki" zajęło mi ponad dwa lata, więc sporo szczegółów z