Przejdź do głównej zawartości

"Równanie Jamiego Drake'a" Christopher Edge

"Równanie Jamiego Drake'a" Christopher Edge

Science fiction dla dziesięciolatków stanie się chyba moim nowym gatunkiem literackim... Co wiecie o podróżach między galaktycznych, poszukiwaniach inteligentnego życia na innej planecie lub łączności pomiędzy Ziemią a wysyłanymi stacjami kosmicznymi? Jeśli nic lub niewiele, to "Równanie Jamiego Drake'a" będzie dla was nie tylko rozrywką, ale też małym przewodnikiem po astrofizyce. Wszystko dlatego, że tata tytułowego bohatera jest astronautą, który wkrótce ma odbyć kosmiczny spacer. Wszyscy wypytują dziesięciolatka o szczegóły misji, ale nikt nie pyta jak bardzo tęskni się za kimś, kto nawet nie znajduje się na planecie...

"Równianie Jamiego Drake'a" jest drugą (i nie ostatnią) książeczką brytyjskiego pisarza wydaną w Polsce. Mnie spodobała się bardziej niż pierwsza - "Wiele światów Albiego Brighta" - ze względu na większą dawkę humoru oraz na skupienie na (dosłownie!) przyziemnych problemach, takich jak zbyt głośna muzyka lub rozbiegana młodsza siostra. Ponadto, wspomniany humor przyjmuje moją ulubioną formę - autoironiczne komentarze Jamiego, nieco sarkazmu ze strony profesor Forester. 

Książka bawi i uczy. Jest urocza, zabawna, choć nieco dalej jej do realizmu niż poprzedniej pozycji Edge'a. Przypomina filmy familijne o spotkaniu z przybyszami z kosmosu - "E.T' lub "Valerian i Miasto Tysiąca Planet". To dobra propozycja nie tylko dla dzieci, ale też dla dorosłych, którzy nigdy nie słyszeli o Równaniu Drake'a, ale zdarza im się spoglądać w gwiazdy. Polecam nawet tym, którzy uważają, że są za duzi na powieści dla dzieci. Pozwólcie sobie poczuć się jak dziecko, które odkrywa świat. Nowy, kosmiczny świat.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wyśniony Moondrive Box!

Ta-dam! Nadszedł czas na nowy Box od Wydawnictwa Moondrive. Dotarł do mnie już wczoraj. Z pewnością jest o wiele lepszy niż poprzednie pudełka. I choć sam karton dotarł trochę zniszczony to i tak cieszę się jak w Boże Narodzenie. Jest na prawdę ładny. Znów z każdej strony znjaduje się tekst związany z książką. Na tyle znajdziemy też coś, co przypomina rebus-zagadkę. Oczywiście, nie mam pojęcia jakie jest rozwiązanie. Mam nadzieję, że olśni mnie podczas lektury. Wiem, kim była Lukrecja Borgia, której imię znajduje się na odwrocie pudełka, ale cóż, do diaska, ma ona wspólnego z oniryczną powieścią dla młodzieży? To teraz przechodzimy do zawartości pudełka... Pierwszym przedmiotem, który znalazłam był kubeczek. Duży, granatowy (i dość nie ostry na zdjęciu) w rzeczywistości prezentuje się naprawdę dużo lepiej. Drugim podarkiem była świeczka. Niestety jestem beztalenciem, więc nie umiem określić zapachu, nawet jeśli jest to klasyczna wanilia podpisana jako "Mimo wszystko". Przy

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin Ogromne zaskoczenie. Pozytywne. Choć okładka zapowiada romans w cieniu wznoszącej się wieży Eiffela, to powieść Colin jest raczej powieścią społeczno-obyczajową, niż romansem w popularnym rozumieniu. Brytyjska pisarka skupia się na ukazaniu obłudy schyłku XIX stulecia, gierkach pomiędzy klasami europejskiej socjety oraz podobieństw pomiędzy potrzebami bohaterów, a współczesnym czytelnikiem. Z całą pewnością osoby, które sięgają po tę powieść w poszukiwaniu historycznego romansu, namiętnych scen erotycznych i romantycznych scenek w paryskich kawiarniach będą rozczarowane. Jednak osoby, które chciałyby spojrzeć na Paryż z perspektywy budowanej dzień po dniu wieży Eiffela będą zachwycone. Akcja rozwija się dość szybkim, równym tempem. Colin skupia się nie tylko na parze głównych bohaterów - Emilu i Cait - ale także na podopiecznych głównej bohaterki, wchodzących w dorosłość Alice i Jamesa. I to właśnie za sprawą rozpieszczonego ro

"Po drugiej stronie kartki" Jodi Picoult i Samanthe van Leer

Bajki tak to już mają, że wszystko dobrze się w nich kończy. Potwory zostają pokonane, księżniczki ocalone, a książęta są szczęśliwie zakochani... Zaraz, zaraz. Tylko kto powiedział, że książę zakochuje się w księżniczce? Co się stanie, gdy miłością jego życia okaże się czytelniczka? Wtedy tak jak Delilah i Oliver zrobią wszystko, aby wyciągnąć księcia z opowieści. I gdy już wszystko się udaje, gdy jesteśmy o krok od szczęśliwego zakończenia postawstaje kontynuacja, która udowadnia, że za każdym Żyli długo i szczęśliwie kryje się sporo opowieści o niepowodzeniach i rozczarowaniach prozą dnia codziennego.  Oliverowi udało się uwolnić z książki. Nie umie prowadzić samochodu, nie zna szkolnego życia i nie rozumie, że sam może podejmować wybory. Mimo to jest najszczęśliwszy na świecie - teraz może być z Delilah. Do czasu... "Po drugiej stronie kartki" Picoult i van Leer Sięgnięcie po kontynuację "Z innej bajki" zajęło mi ponad dwa lata, więc sporo szczegółów z