Przejdź do głównej zawartości

"Cinder i Ella" Kelly Oram

"Cinder i Ella" Kelly Oram

Moda na retelling trwa w najlepsze, a baśń o Kopciuszku jest jedną z najczęściej wykorzystywanych klasycznych historii. Po "Cinder i Ella" spodziewałam się jedynie zwykłego romansidła stylizowanego na baśń o Kopciuszku. Prosta fabuła, typowe love story w wersji bajkowej, ale bez dobrej wróżki i karocy z dyni. Tymczasem Kelly Oram stworzyła fabułę podobną do tej z książki "Ktoś mnie obserwuje" - obrzydliwie bogaty i bardzo sławny przystojniak oraz okaleczona przez życie, nieszczęśliwa dziewczyna.  Jest też macocha, złe przyrodnie siostry, współczesna wariancja na temat pantofelka i balu... Choć wszystkie aluzje do baśni są dość dobrze ukryte, jeśli nie chce się ich dostrzec na łatwo zapomnieć nawet o oczywistych nawiązaniach. Dzięki tej subtelności książka sporo zyskuje, staje się ciekawa sama w sobie, a nie tylko za sprawą intertekstualności. 

Ella przeżyła wypadek, ale większość jej ciała jest poparzone. Ledwo chodzi, a jej dawne życie popadło w ruinę. Musi przenieść się do Los Angeles, do ojca, które nie widziała od dziesięciu lat oraz do jego nowej rodziny. To wszystko byłoby nie do zniesienia, gdyby nie Cinder - jej najbliższy przyjaciel, którego nigdy nie spotkała na żywo, znają się jedynie z sieci. Brzmi dość typowo, prawda? I bardzo podobnie do "Ktoś mnie obserwuje". Jednakże autorka skupia się nie tylko na motywacjach tytułowych postaci, ale poświęca sporo uwagi całej rodzinie Elli oraz najbliższym z otoczenia Cindera. To właśnie realistyczne i szczegółowe przedstawienie przyrodnich sióstr, ojca i macochy głównej bohaterki sprawia, że jest to powieść wyróżniająca się na tle pozostałych. 

Powieść czyta się szybko i z przyjemnością. Bardziej absorbująca jest pierwsza połowa powieści, finał zbyt mocno przypominał mi baśń. Po cichutku liczyłam na nieco inne, bardziej dramatyczne zakończenie. Mimo to, jestem niezmiernie ciekawa drugiej części przygód Elli i Cindera. Chcę dowiedzieć się jakie jeszcze nawiązania do klasycznej baśni Oram wykorzysta w swojej powieści. A może całkiem zrezygnuje z odniesień do losów Kopciuszka? 

Polecam romantyczkom, które poszukują w książkach czegoś więcej niż zdrad i miłosnych schadzek. "Cinder i Ella" to lekko napisana, ciekawa powieść do pochłonięcia w jedne wieczór. Wzruszająca i niegłupia opowieść nie tylko dla nastolatków. 

Komentarze

  1. „Kopciuszek” to jedna z moich ulubionych historii z dzieciństwa. Chętnie poznam tę powieść. ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wyśniony Moondrive Box!

Ta-dam! Nadszedł czas na nowy Box od Wydawnictwa Moondrive. Dotarł do mnie już wczoraj. Z pewnością jest o wiele lepszy niż poprzednie pudełka. I choć sam karton dotarł trochę zniszczony to i tak cieszę się jak w Boże Narodzenie. Jest na prawdę ładny. Znów z każdej strony znjaduje się tekst związany z książką. Na tyle znajdziemy też coś, co przypomina rebus-zagadkę. Oczywiście, nie mam pojęcia jakie jest rozwiązanie. Mam nadzieję, że olśni mnie podczas lektury. Wiem, kim była Lukrecja Borgia, której imię znajduje się na odwrocie pudełka, ale cóż, do diaska, ma ona wspólnego z oniryczną powieścią dla młodzieży? To teraz przechodzimy do zawartości pudełka... Pierwszym przedmiotem, który znalazłam był kubeczek. Duży, granatowy (i dość nie ostry na zdjęciu) w rzeczywistości prezentuje się naprawdę dużo lepiej. Drugim podarkiem była świeczka. Niestety jestem beztalenciem, więc nie umiem określić zapachu, nawet jeśli jest to klasyczna wanilia podpisana jako "Mimo wszystko". Przy

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin Ogromne zaskoczenie. Pozytywne. Choć okładka zapowiada romans w cieniu wznoszącej się wieży Eiffela, to powieść Colin jest raczej powieścią społeczno-obyczajową, niż romansem w popularnym rozumieniu. Brytyjska pisarka skupia się na ukazaniu obłudy schyłku XIX stulecia, gierkach pomiędzy klasami europejskiej socjety oraz podobieństw pomiędzy potrzebami bohaterów, a współczesnym czytelnikiem. Z całą pewnością osoby, które sięgają po tę powieść w poszukiwaniu historycznego romansu, namiętnych scen erotycznych i romantycznych scenek w paryskich kawiarniach będą rozczarowane. Jednak osoby, które chciałyby spojrzeć na Paryż z perspektywy budowanej dzień po dniu wieży Eiffela będą zachwycone. Akcja rozwija się dość szybkim, równym tempem. Colin skupia się nie tylko na parze głównych bohaterów - Emilu i Cait - ale także na podopiecznych głównej bohaterki, wchodzących w dorosłość Alice i Jamesa. I to właśnie za sprawą rozpieszczonego ro

"Po drugiej stronie kartki" Jodi Picoult i Samanthe van Leer

Bajki tak to już mają, że wszystko dobrze się w nich kończy. Potwory zostają pokonane, księżniczki ocalone, a książęta są szczęśliwie zakochani... Zaraz, zaraz. Tylko kto powiedział, że książę zakochuje się w księżniczce? Co się stanie, gdy miłością jego życia okaże się czytelniczka? Wtedy tak jak Delilah i Oliver zrobią wszystko, aby wyciągnąć księcia z opowieści. I gdy już wszystko się udaje, gdy jesteśmy o krok od szczęśliwego zakończenia postawstaje kontynuacja, która udowadnia, że za każdym Żyli długo i szczęśliwie kryje się sporo opowieści o niepowodzeniach i rozczarowaniach prozą dnia codziennego.  Oliverowi udało się uwolnić z książki. Nie umie prowadzić samochodu, nie zna szkolnego życia i nie rozumie, że sam może podejmować wybory. Mimo to jest najszczęśliwszy na świecie - teraz może być z Delilah. Do czasu... "Po drugiej stronie kartki" Picoult i van Leer Sięgnięcie po kontynuację "Z innej bajki" zajęło mi ponad dwa lata, więc sporo szczegółów z