Przejdź do głównej zawartości

"Gdy słowa zawodzą" Julie Buxbaum

"Gdy słowa zawodzą" Julie Buxbaum

Kit nie potrafi odnaleźć się po śmierci ojca. David nie potrafi tworzyć naturalnych relacji z ludźmi ze względu na swoją chorobę. Mimo to zaczynają się ze sobą dogadywać. I choć wraz z rozwoje akcji pojawiają się coraz to nowe przeszkody, które utrudniają budowanie trwałej, przyjacielskiej relacji to oboje bohaterowie postanawiają zawalczyć o swoją przyjaźń. Choć słowa zawodzą uczą się rozmawiać, słychać i czuć na nowo. To moje drugie spotkanie z twórczością Julie Buxbaum. Z całą pewnością dużo bardziej udane niż poprzednie. I zdecydowanie bardziej zapadające w pamięć oraz bardziej pouczające. Nie tak słodka i optymistyczna jak "Coś o tobie i coś o mnie", ale napisana równie lekko. 

Niechcący sięgnęłam po dwie bardzo podobne do siebie książki, jedna po drugiej. Zaraz po skończeniu "Podtrzymując wszechświat" Niven sięgnęłam po "Gdy słowa zawodzą". Podobieństw co nie miara, ale całe szczęście nie zrujnowało mi to przyjemności z lektury drugiej powieści Buxbaum przetłumaczonej na język polski. Poczynając od półsieroctwa głównych bohaterek, poprzez rzadkie schorzenie na które cierpią główni bohaterowie obu powieści, podział rozdziałów pomiędzy oboje narratorów-bohaterów, kończąc na w poły humorystycznej, na poły tragicznej narracji. Powieść Niven ujęła mnie jednak trochę bardziej. Za sprawą głębi opisywanej przemiany bohaterów oraz dzięki sporej dawce humoru. Natomiast nowa powieść Buxbaum ma prężniejszą akcję i jest naprawdę sporym, pozytywnym zaskoczeniem po "Coś o Tobie i coś o mnie". 

Autorka bardzo zgrabnie przedstawia szufladkowość szkół i uczniów. A także mechanizm przyklejania łatek oraz przyjmowania za pewnik tych elementów rzeczywistości, które wcale pewna, stałe i stabilne nie są. Buxbaum zmusza czytelnika do myślenia o sensie przyjaźni. O tym kogo warto nazywać przyjacielem. A także o tym jak powinna wyglądać zdrowa, prawdziwa i szczera przyjaźń. Myślę, że to najcenniejsza lekcja jaką może odnaleźć w tej powieści nastoletni czytelnik. "Gdy słowa zawodzą" to dobra, ciekawa i pouczająca lektura dla młodzieży. Szczególnie tej w wieku bohaterów - kończących szkołę średnią, myślącą o przyszłości. Choć starsi czytelnicy też mogą wynieść z lektury co najmniej kilka mądrych myśli, wartościowych cytatów lub tematów do przemyśleń. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wyśniony Moondrive Box!

Ta-dam! Nadszedł czas na nowy Box od Wydawnictwa Moondrive. Dotarł do mnie już wczoraj. Z pewnością jest o wiele lepszy niż poprzednie pudełka. I choć sam karton dotarł trochę zniszczony to i tak cieszę się jak w Boże Narodzenie. Jest na prawdę ładny. Znów z każdej strony znjaduje się tekst związany z książką. Na tyle znajdziemy też coś, co przypomina rebus-zagadkę. Oczywiście, nie mam pojęcia jakie jest rozwiązanie. Mam nadzieję, że olśni mnie podczas lektury. Wiem, kim była Lukrecja Borgia, której imię znajduje się na odwrocie pudełka, ale cóż, do diaska, ma ona wspólnego z oniryczną powieścią dla młodzieży? To teraz przechodzimy do zawartości pudełka... Pierwszym przedmiotem, który znalazłam był kubeczek. Duży, granatowy (i dość nie ostry na zdjęciu) w rzeczywistości prezentuje się naprawdę dużo lepiej. Drugim podarkiem była świeczka. Niestety jestem beztalenciem, więc nie umiem określić zapachu, nawet jeśli jest to klasyczna wanilia podpisana jako "Mimo wszystko". Przy

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin Ogromne zaskoczenie. Pozytywne. Choć okładka zapowiada romans w cieniu wznoszącej się wieży Eiffela, to powieść Colin jest raczej powieścią społeczno-obyczajową, niż romansem w popularnym rozumieniu. Brytyjska pisarka skupia się na ukazaniu obłudy schyłku XIX stulecia, gierkach pomiędzy klasami europejskiej socjety oraz podobieństw pomiędzy potrzebami bohaterów, a współczesnym czytelnikiem. Z całą pewnością osoby, które sięgają po tę powieść w poszukiwaniu historycznego romansu, namiętnych scen erotycznych i romantycznych scenek w paryskich kawiarniach będą rozczarowane. Jednak osoby, które chciałyby spojrzeć na Paryż z perspektywy budowanej dzień po dniu wieży Eiffela będą zachwycone. Akcja rozwija się dość szybkim, równym tempem. Colin skupia się nie tylko na parze głównych bohaterów - Emilu i Cait - ale także na podopiecznych głównej bohaterki, wchodzących w dorosłość Alice i Jamesa. I to właśnie za sprawą rozpieszczonego ro

"Po drugiej stronie kartki" Jodi Picoult i Samanthe van Leer

Bajki tak to już mają, że wszystko dobrze się w nich kończy. Potwory zostają pokonane, księżniczki ocalone, a książęta są szczęśliwie zakochani... Zaraz, zaraz. Tylko kto powiedział, że książę zakochuje się w księżniczce? Co się stanie, gdy miłością jego życia okaże się czytelniczka? Wtedy tak jak Delilah i Oliver zrobią wszystko, aby wyciągnąć księcia z opowieści. I gdy już wszystko się udaje, gdy jesteśmy o krok od szczęśliwego zakończenia postawstaje kontynuacja, która udowadnia, że za każdym Żyli długo i szczęśliwie kryje się sporo opowieści o niepowodzeniach i rozczarowaniach prozą dnia codziennego.  Oliverowi udało się uwolnić z książki. Nie umie prowadzić samochodu, nie zna szkolnego życia i nie rozumie, że sam może podejmować wybory. Mimo to jest najszczęśliwszy na świecie - teraz może być z Delilah. Do czasu... "Po drugiej stronie kartki" Picoult i van Leer Sięgnięcie po kontynuację "Z innej bajki" zajęło mi ponad dwa lata, więc sporo szczegółów z