Przejdź do głównej zawartości

"Ukryta wyrocznia" Rick Riordan

"Ukryta wyrocznia" Rick Riordan

Percy Jackson powrócił! Tym razem jako drugoplanowa postać w pierwszej części nowego cyklu Riordana pod tytułem "Apollo i boskie próby". Niedawno ukazał się drugi tom, więc postanowiłam nadrobić zaległości i przeczytać "Ukrytą wyrocznię", która już blisko rok czeka na biurku... Cykl zaplanowany jest na pięć tomów. Premiery następują co rok, w maju, więc już martwię się jak ja przeżyje jeszcze 10 miesięcy oczekiwania na nowy tom. Na pocieszenie, na jesieni powinna pojawić się ostatnia odsłona losów Magnusa Chase'a.

Akcja rozkręca się dokładnie w połowie książki. Pierwsze 170 stron to jak błądzenie po omacku mając za przewodnika upadłe greckie bóstwo. Później akcja nabiera tempa, które (mam nadzieje) będzie wzrastać aż to ostatniej strony piątego tomu. Autor rozwija świat, który czytelnik mógł poznać podczas lektury książek o Percym oraz tych z serii "Olimpijscy herosi". Poznajemy sporo nowych postaci - przede wszystkim sprawcę całego zamieszania Apollo, uroczą Meg oraz przerażającego Śliwkę. Riordan nie zapomniał jednak o starych znajomych i wielokrotnie wykorzystuje postacie znane jak Chejron. Ta kombinacja starych i nowych bohaterów, zanurzonych w starym świecie z nowymi problemami sprawia, że już od pierwszych stron czułam się jakbym wróciła do domu. Najwięcej radości z lektury będą czerpać osoby, które znają poprzednie książki tego autora - głównie serię "Percy Jackson i bogowie olimpijscy" oraz wcześniej wspomnianą serię "Olimpijscy Herosi". 

Riordan jak zawsze ujął mnie swoim poczuciem humoru. I choć żarty są podobne w każdej książce jego autorstwa to jednak główni bohaterowie - Percy, Jason, Magnus, Apollo - zachowują swoje własne, indywidualne podejście do świata, swoją tożsamość oraz właśnie poczucie humoru. Można wymienić wiele cech, które łączą główne postacie kreowane przez Riordana, jednakże warto pamiętać o takich bohaterach jak Leo Valdez i Nico di Angelo, którzy są całkowicie odmienni od postaci czołowych i zawsze przywołują powiew świeżości.

Gorąco zachęcam. Jak zawsze, gdy mowa o książkach autorstwa Riordana jestem pod wielkim wrażeniem, choć przyznam, ze pierwsze sto stron ciut mi się dłużyło. Bardzo chciałam wiedzieć co tym razem jest przyczyną katastrofy oraz jak to wszystko jest związane z wojną z Gają z "Olimpijskich Herosów". Polecam każdemu miłośnikowi Riordana! 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wyśniony Moondrive Box!

Ta-dam! Nadszedł czas na nowy Box od Wydawnictwa Moondrive. Dotarł do mnie już wczoraj. Z pewnością jest o wiele lepszy niż poprzednie pudełka. I choć sam karton dotarł trochę zniszczony to i tak cieszę się jak w Boże Narodzenie. Jest na prawdę ładny. Znów z każdej strony znjaduje się tekst związany z książką. Na tyle znajdziemy też coś, co przypomina rebus-zagadkę. Oczywiście, nie mam pojęcia jakie jest rozwiązanie. Mam nadzieję, że olśni mnie podczas lektury. Wiem, kim była Lukrecja Borgia, której imię znajduje się na odwrocie pudełka, ale cóż, do diaska, ma ona wspólnego z oniryczną powieścią dla młodzieży? To teraz przechodzimy do zawartości pudełka... Pierwszym przedmiotem, który znalazłam był kubeczek. Duży, granatowy (i dość nie ostry na zdjęciu) w rzeczywistości prezentuje się naprawdę dużo lepiej. Drugim podarkiem była świeczka. Niestety jestem beztalenciem, więc nie umiem określić zapachu, nawet jeśli jest to klasyczna wanilia podpisana jako "Mimo wszystko". Przy

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin Ogromne zaskoczenie. Pozytywne. Choć okładka zapowiada romans w cieniu wznoszącej się wieży Eiffela, to powieść Colin jest raczej powieścią społeczno-obyczajową, niż romansem w popularnym rozumieniu. Brytyjska pisarka skupia się na ukazaniu obłudy schyłku XIX stulecia, gierkach pomiędzy klasami europejskiej socjety oraz podobieństw pomiędzy potrzebami bohaterów, a współczesnym czytelnikiem. Z całą pewnością osoby, które sięgają po tę powieść w poszukiwaniu historycznego romansu, namiętnych scen erotycznych i romantycznych scenek w paryskich kawiarniach będą rozczarowane. Jednak osoby, które chciałyby spojrzeć na Paryż z perspektywy budowanej dzień po dniu wieży Eiffela będą zachwycone. Akcja rozwija się dość szybkim, równym tempem. Colin skupia się nie tylko na parze głównych bohaterów - Emilu i Cait - ale także na podopiecznych głównej bohaterki, wchodzących w dorosłość Alice i Jamesa. I to właśnie za sprawą rozpieszczonego ro

"Po drugiej stronie kartki" Jodi Picoult i Samanthe van Leer

Bajki tak to już mają, że wszystko dobrze się w nich kończy. Potwory zostają pokonane, księżniczki ocalone, a książęta są szczęśliwie zakochani... Zaraz, zaraz. Tylko kto powiedział, że książę zakochuje się w księżniczce? Co się stanie, gdy miłością jego życia okaże się czytelniczka? Wtedy tak jak Delilah i Oliver zrobią wszystko, aby wyciągnąć księcia z opowieści. I gdy już wszystko się udaje, gdy jesteśmy o krok od szczęśliwego zakończenia postawstaje kontynuacja, która udowadnia, że za każdym Żyli długo i szczęśliwie kryje się sporo opowieści o niepowodzeniach i rozczarowaniach prozą dnia codziennego.  Oliverowi udało się uwolnić z książki. Nie umie prowadzić samochodu, nie zna szkolnego życia i nie rozumie, że sam może podejmować wybory. Mimo to jest najszczęśliwszy na świecie - teraz może być z Delilah. Do czasu... "Po drugiej stronie kartki" Picoult i van Leer Sięgnięcie po kontynuację "Z innej bajki" zajęło mi ponad dwa lata, więc sporo szczegółów z