Przejdź do głównej zawartości

"Heartland. Świąteczny czas. Niezapomniane lato" Lauren Brooke

Mam słabość do wielotomowych serii. Jedną z tych najdłuższych jest "Heartland". Dwadzieścia tomów o losach Amy i jej koni, a ponadto cztery części (wydane jako dwa grubsze, podwójne tomy) o dodatkowych wydarzeniach z życia głównej bohaterki. Ostatnie-ostatnie części cyklu noszą tytuły "Świąteczny czas" i "Niezapomniane lato". Już same tytuły wskazują jak bardzo oddalone w czasie są przygody opisane w obu częściach, jednak, gdy czyta się całą książkę w jeden dzień wrażenie jest absurdalne. Od grudniowej zamieci do letniego upału wystarczą dwie strony. Jednak to jedyna poważna wada, którą dostrzegłam.

"Heartland. Świąteczny czas. Niezapomniane lato"
A nie! Jest jeszcze jeden negatywny aspekt. To już naprawdę koniec! Będzie mi ogromnie brakowało Amy, jej rodziny, Sorai, koni i reszty bohaterów! Smutno jest myśleć, że nie poznam kolejnych wydarzeń z ich życia! Co do samej książki - pierwsza część jest zdecydowanie bardziej melodramatyczna i nawiązuje do poprzednich tomów o wyjeździe na studia i rozstaniu z Heartlandem. Druga część z kolei jest zdecydowanie mniej melodramatyczna, ale też ciekawsza niż wiele innych opowieści z cyklu. Naprawdę ciężko odgadnąć co dolega młodej klaczy, którą przyszło zająć się głównej bohaterce.  I biorąc pod uwagę zakończenie mam jeszcze cichutką nadzieję, że poznam dalsze, dalsze losy Amy.

Jak zawsze - dużo koni, wiele opisów relacji ludzi ze zwierzętami, a to wszystko napisane lekkim piórem i przeplatane opowieściami o życiu osobistym głównych postaci. Miło, lekko, z humorem, ale i głębszym przesłaniem, podkreślającym jak ważna jest więź pomiędzy człowiekiem, a jego pupilem lub pomiędzy dwojgiem ludzi, którzy znaczą dla siebie więcej, niż chcą przyznać i cały czas oglądają się za siebie. Styl Lauren Brooke jest niezmienny i idealnie oddający nastrój, który panuje w tytułowym schronisku dla koni.

Polecam całą serię. To dobry cykl nie tylko dla miłośniczek koni lub innych czworonogów. "Heartland" jest uroczą opowieścią o życiu pełnym dobroci i troski o drugą istotę. Słodko, uroczo. Dla romantyczek i wielbicielek lekkiej lektury, która porusza, wzrusza, bawi, a przede wszystkim wciąga już od pierwszych stron i trzyma w napięciu aż do dwudziestej czwartej części.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wyśniony Moondrive Box!

Ta-dam! Nadszedł czas na nowy Box od Wydawnictwa Moondrive. Dotarł do mnie już wczoraj. Z pewnością jest o wiele lepszy niż poprzednie pudełka. I choć sam karton dotarł trochę zniszczony to i tak cieszę się jak w Boże Narodzenie. Jest na prawdę ładny. Znów z każdej strony znjaduje się tekst związany z książką. Na tyle znajdziemy też coś, co przypomina rebus-zagadkę. Oczywiście, nie mam pojęcia jakie jest rozwiązanie. Mam nadzieję, że olśni mnie podczas lektury. Wiem, kim była Lukrecja Borgia, której imię znajduje się na odwrocie pudełka, ale cóż, do diaska, ma ona wspólnego z oniryczną powieścią dla młodzieży? To teraz przechodzimy do zawartości pudełka... Pierwszym przedmiotem, który znalazłam był kubeczek. Duży, granatowy (i dość nie ostry na zdjęciu) w rzeczywistości prezentuje się naprawdę dużo lepiej. Drugim podarkiem była świeczka. Niestety jestem beztalenciem, więc nie umiem określić zapachu, nawet jeśli jest to klasyczna wanilia podpisana jako "Mimo wszystko". Przy

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin Ogromne zaskoczenie. Pozytywne. Choć okładka zapowiada romans w cieniu wznoszącej się wieży Eiffela, to powieść Colin jest raczej powieścią społeczno-obyczajową, niż romansem w popularnym rozumieniu. Brytyjska pisarka skupia się na ukazaniu obłudy schyłku XIX stulecia, gierkach pomiędzy klasami europejskiej socjety oraz podobieństw pomiędzy potrzebami bohaterów, a współczesnym czytelnikiem. Z całą pewnością osoby, które sięgają po tę powieść w poszukiwaniu historycznego romansu, namiętnych scen erotycznych i romantycznych scenek w paryskich kawiarniach będą rozczarowane. Jednak osoby, które chciałyby spojrzeć na Paryż z perspektywy budowanej dzień po dniu wieży Eiffela będą zachwycone. Akcja rozwija się dość szybkim, równym tempem. Colin skupia się nie tylko na parze głównych bohaterów - Emilu i Cait - ale także na podopiecznych głównej bohaterki, wchodzących w dorosłość Alice i Jamesa. I to właśnie za sprawą rozpieszczonego ro

"Po drugiej stronie kartki" Jodi Picoult i Samanthe van Leer

Bajki tak to już mają, że wszystko dobrze się w nich kończy. Potwory zostają pokonane, księżniczki ocalone, a książęta są szczęśliwie zakochani... Zaraz, zaraz. Tylko kto powiedział, że książę zakochuje się w księżniczce? Co się stanie, gdy miłością jego życia okaże się czytelniczka? Wtedy tak jak Delilah i Oliver zrobią wszystko, aby wyciągnąć księcia z opowieści. I gdy już wszystko się udaje, gdy jesteśmy o krok od szczęśliwego zakończenia postawstaje kontynuacja, która udowadnia, że za każdym Żyli długo i szczęśliwie kryje się sporo opowieści o niepowodzeniach i rozczarowaniach prozą dnia codziennego.  Oliverowi udało się uwolnić z książki. Nie umie prowadzić samochodu, nie zna szkolnego życia i nie rozumie, że sam może podejmować wybory. Mimo to jest najszczęśliwszy na świecie - teraz może być z Delilah. Do czasu... "Po drugiej stronie kartki" Picoult i van Leer Sięgnięcie po kontynuację "Z innej bajki" zajęło mi ponad dwa lata, więc sporo szczegółów z