"Tu i teraz" Ann Brasheres |
Pozytywne zaskoczenie. Choć rozkręca się dość wolno potem nie pozwala oderwać się aż do ostatniej strony. Zaskakuje i wzrusza. A przede wszystkim daje do myślenia. Nie jest to jedna z tych powieści, której epilog zapomina się po pięciu dniach. To raczej jedna z tych pozycji, które zostają z czytelnikiem na zawsze, po to aby pojawiać się w głowie za każdym razem, gdy znów sięgniesz po opowieść, w której głównym motywem są podróże w czasie i futuryzm.
Główną bohaterką jest licealistka Prenna. Przybyła z przyszłości do 2010 roku. Zaczyna naukę w jednym z nowojorskich liceum. Mieszka razem z mamą, z którą ma... Cóż, marny kontakt. Czuje się obco, doskwiera jej samotność. Jej jedynym przyjacielem jest Ethan. Prenna wie, że ucieczka do 2010 roku była jedynym wyjściem. Ale wyrzuty sumienia nie pozwalają jej cieszyć się z ocalenia. Przyjaźń miedzy Prenną a Ethenem każdego dnia jest silniejsza mimo Dwunastu Zasad i zakazów panujących w wspólnocie imigrantów z przyszłości.
Początkowo miałam wrażenie, że trafiłam na kolejną, jednotomową dystopię. Bardzo podobną do wielu innych, które już czytałam. Takie wrażenie towarzyszyło mi przez czterdzieści stron. Opisy Zasad panujących wśród wspólnoty imigrantów w czasie oraz opisy przywódców i doradców... Nie brzmiały zachęcająco. Na szczęście potem wrażenia z podróży w czasie i dużo bardziej naukowy sposób przedstawienia podróży sprawił, że wrażenie dystopiczny charakter zniknął. Owa naukowa otoczka przywodziła mi na myśl inną powieść o podróżach w czasie - "Pierwszych piętnaście żywotów Harry'ego Augusta".
Najbardziej urzekła mnie świadomość ograniczeń język. Wskazywali na to jak niewystarczający jest i jak łatwo pogubić się w używaniu czasów gramatycznych, gdy w przeszłości mówi się o przyszłości w czasie teraźniejszym. Nie wyobrażam sobie nawet jak trudne było to wszystko do przełożenia z języka angielskiego na polski. Bohaterowie są ponadto świadomi tego, że język nie pozwala na wyrażenie wszystkiego o czym myślą. Jest niedoskonały i fascynujący zarazem. To, wraz z dużą dawką naukowego podejścia do podróży w czasie sprawia, że "Tu i teraz" jest bardziej powieścią dla dorosłych niż młodzieży, która może nie dostrzec kunsztu każdego zdania, w którym Prenna opisuje swoje dzieciństwo. Młodzież może nie docenić także pochwały dla inteligencji i nauki, która kryje się w drugiej części powieści.
No i finał. Ach. Całkowite zaskoczenie. Tak dojrzałe, przemyślane, pełne i otwarte jednocześnie. Bardzo pozytywne zaskoczenie. Nawet gdyby styl i język (niezwykle podobny do stylu, w którym utrzymana jest powieść "Nigdy i na zawsze") nie uwiódł mnie już w połowie to zaskoczenie zmusiłoby mnie do pokochania tej historii. I choć wszystko osnute jest wątkiem miłosnym nie ma wrażenia przesłodzenia. Wszystko jest dopracowane, przemyślane i rzeczowo wyjaśnione. Aż chce się wierzyć, że pod koniec tego wieku podróże w czasie będą możliwe!
Komentarze
Prześlij komentarz