Przejdź do głównej zawartości

"2856 kroków" Andrzej Pilipiuk

"2586 kroków" Andrzej Pilipiuk

Moja równo półtoraroczna przerwa (dokładność nieplanowana) od czytania twórczości Andrzeja Pilipiuka sprawiła, że zdążyłam zapomnieć za co pokochałam jego twórczość. Na całe szczęście niektóre historie z "Carskiej manierki", "Rzeźnika drzew" i "Szewca z Lichtenrade" utkwiły mi w pamięci na zawsze, więc szybko odnalazłam się w klimacie pierwszego tomu "Światów Pilipiuka". Opasłe tomiszcze zawiera czternaście opowiadań, każde z nich zostało zilustrowane. 

Sporo opowiadań to historia alternatywna, w której autora zaskakuje swoją wyobraźnią i wiedzą historyczną. Obraz Polski, która wygrała II wojnę światową miesza się z takim, w której wciąż trwa komunizm. Nie zabrakło też postaci znanych z historii, jak Rasputin. Ponadto wiele tu opowiadań typowo fantastycznych, ale o różnym 'stopniu nasilenia' elementów fantastycznych. Do takich z pewnością należy, moje ulubione opowiadanie z tego zbioru, "Samolot z dalekiego kraju". Szczególnie cenię też dwa powiązane ze sobą opowiadania: "W moim bloku straszy" i "Bardzo obcy kapitał", które stworzone są w formie epistolarnej. Pilipiuk nie zapomniał też o typowych fantastycznych postaciach. W opowiadaniu "Vlana" spotkamy wampiry, a w historii pod tytułem "Wiedźma Monika" znajdziemy, no cóż, wiedźmy i rycerzy. 

Autor piętnuje w swoich światach ludzkie wady, postawy i doktryny, w które wierzą. Kpi z carskiej Rosji, naśmiewa się z państw bloku wschodniego okresu PRL oraz naigrawa ze współczesnej, demokratycznej Polski. Najwięcej tu drwin z socjalistycznej Rosji, agentów KGB i absurdów prawa w tym państwie po rewolucji bolszewickiej. Prawdziwe perełki dla miłośników historii. Niezwykle intrygującą postacią jest doktor Paweł Skórzewski, który pojawia się już w pierwszym, tytułowym opowiadaniu. Jego sylwetka intryguje już od pierwszych stron.

Polecam miłośnikom twórczości Pilipiuka. Zachęcam też do czytania "Światów" w kolejności ich powstawania. Mnie przyszło czytać w bardzo nietypowej kolejności (od piątego, przez szósty i trzeci, aby jednak dojść do pierwszego i drugiego) co nie pozwala wychwycić wszystkich smaczków  i drobnych aluzji rzucanych do wcześniejszych opowiadań. Widać to w szczególności w opowiadaniach o losach Skórzewskiego. To także dobra książka, dla tych którzy chcieliby rozpocząć swoją przygodę z całą twórczością Pilipiuka.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wyśniony Moondrive Box!

Ta-dam! Nadszedł czas na nowy Box od Wydawnictwa Moondrive. Dotarł do mnie już wczoraj. Z pewnością jest o wiele lepszy niż poprzednie pudełka. I choć sam karton dotarł trochę zniszczony to i tak cieszę się jak w Boże Narodzenie. Jest na prawdę ładny. Znów z każdej strony znjaduje się tekst związany z książką. Na tyle znajdziemy też coś, co przypomina rebus-zagadkę. Oczywiście, nie mam pojęcia jakie jest rozwiązanie. Mam nadzieję, że olśni mnie podczas lektury. Wiem, kim była Lukrecja Borgia, której imię znajduje się na odwrocie pudełka, ale cóż, do diaska, ma ona wspólnego z oniryczną powieścią dla młodzieży? To teraz przechodzimy do zawartości pudełka... Pierwszym przedmiotem, który znalazłam był kubeczek. Duży, granatowy (i dość nie ostry na zdjęciu) w rzeczywistości prezentuje się naprawdę dużo lepiej. Drugim podarkiem była świeczka. Niestety jestem beztalenciem, więc nie umiem określić zapachu, nawet jeśli jest to klasyczna wanilia podpisana jako "Mimo wszystko". Przy

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin Ogromne zaskoczenie. Pozytywne. Choć okładka zapowiada romans w cieniu wznoszącej się wieży Eiffela, to powieść Colin jest raczej powieścią społeczno-obyczajową, niż romansem w popularnym rozumieniu. Brytyjska pisarka skupia się na ukazaniu obłudy schyłku XIX stulecia, gierkach pomiędzy klasami europejskiej socjety oraz podobieństw pomiędzy potrzebami bohaterów, a współczesnym czytelnikiem. Z całą pewnością osoby, które sięgają po tę powieść w poszukiwaniu historycznego romansu, namiętnych scen erotycznych i romantycznych scenek w paryskich kawiarniach będą rozczarowane. Jednak osoby, które chciałyby spojrzeć na Paryż z perspektywy budowanej dzień po dniu wieży Eiffela będą zachwycone. Akcja rozwija się dość szybkim, równym tempem. Colin skupia się nie tylko na parze głównych bohaterów - Emilu i Cait - ale także na podopiecznych głównej bohaterki, wchodzących w dorosłość Alice i Jamesa. I to właśnie za sprawą rozpieszczonego ro

"Po drugiej stronie kartki" Jodi Picoult i Samanthe van Leer

Bajki tak to już mają, że wszystko dobrze się w nich kończy. Potwory zostają pokonane, księżniczki ocalone, a książęta są szczęśliwie zakochani... Zaraz, zaraz. Tylko kto powiedział, że książę zakochuje się w księżniczce? Co się stanie, gdy miłością jego życia okaże się czytelniczka? Wtedy tak jak Delilah i Oliver zrobią wszystko, aby wyciągnąć księcia z opowieści. I gdy już wszystko się udaje, gdy jesteśmy o krok od szczęśliwego zakończenia postawstaje kontynuacja, która udowadnia, że za każdym Żyli długo i szczęśliwie kryje się sporo opowieści o niepowodzeniach i rozczarowaniach prozą dnia codziennego.  Oliverowi udało się uwolnić z książki. Nie umie prowadzić samochodu, nie zna szkolnego życia i nie rozumie, że sam może podejmować wybory. Mimo to jest najszczęśliwszy na świecie - teraz może być z Delilah. Do czasu... "Po drugiej stronie kartki" Picoult i van Leer Sięgnięcie po kontynuację "Z innej bajki" zajęło mi ponad dwa lata, więc sporo szczegółów z