Przejdź do głównej zawartości

"Odkąd Cię nie ma" Morgan Matson

"Odkąd Cię nie ma" Morgan Matson



To moje pierwsze spotkanie z amerykańską autorką Morgan Matson, ale z całą pewnością nie ostatnie. Na biurku już czeka "Aż po horyzont", a po skończeniu "Odkąd Cię nie ma" mam jeszcze większą chrapkę na wcześniejszą książki pisarki. Ta którą właśnie skończyłam jest nietypowym rozwiązaniem wątków fabularnych typowych dla powieści młodzieżowych. Emily jest cicha, spokojna i raczej wycofana. Na całe szczęście ma Sloane - najlepszą przyjaciółkę, która jest przebojową gadułą i obieżyświatem. Jednak Sloane znika na początku wakacji, pozostawiając swojej towarzyszce jedynie listę zadań do wykonania przed powrotem do szkoły.

Zgodnie z przewidywaniem prawie cała akcja poświęcona jest wypełnianiu poleceń Sloane, jednak Emily szybko znajduje pomocników, którzy znacznie ubarwiają fabułę. Na początku spodziewałam się, że będzie to powieść pozbawiona wątku romantycznego. Przeliczyłam się, dość szybko pojawia się Frank - nietypowy bohater, realizujący dość typowy schemat wakacyjnego romansu. I choć mało to odkrywcze, mało zaskakujące i dość przewidywalne to dobrze czytało się wymiany zdań pomiędzy Emily i Frankiem.

Bardzo polubiłam sposób narracji Matson. Pisze lekko, obrazowo. Sama nie wiem kiedy czytałam kolejne rozdziały. Autorka opowiada w sposób interesujący, opisuje świat Emily barwnie i zajmująco.  Potrafi też rozbawić i wzruszyć, gdy zdarza się ku temu powód. Szczególnie przypadła mi do gustu kreacja głównej bohaterki. Nastolatka przedstawiona jest w sposób wiarygodny psychologicznie. Matson ukazała wiele cech swojej postaci, zarówno dobrych jak i złych. Metamorfoza psychiki Emily jest dopracowana i opisana z wieloma szczegółami, ubarwiającymi całą opowieść. Podróż po liście zadań pozostawionych przez Solane staje się dla Emily także podróżą wgłąb siebie.

Polecam. Dobrze opisana opowieść, interesująca i zajmująca. Raczej dla kobiet w wieku bohaterów, ale podejrzewam, że starsze czytelniczki też wzruszą się podczas lektury ostatnich stron. Bohaterów łatwo polubić, a jeszcze łatwiej wciągnąć się w opisywane wydarzenia. "Odkąd Cię nie ma" to gwarancja kilku wieczorów, spędzonych w ciekawym towarzystwie. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wyśniony Moondrive Box!

Ta-dam! Nadszedł czas na nowy Box od Wydawnictwa Moondrive. Dotarł do mnie już wczoraj. Z pewnością jest o wiele lepszy niż poprzednie pudełka. I choć sam karton dotarł trochę zniszczony to i tak cieszę się jak w Boże Narodzenie. Jest na prawdę ładny. Znów z każdej strony znjaduje się tekst związany z książką. Na tyle znajdziemy też coś, co przypomina rebus-zagadkę. Oczywiście, nie mam pojęcia jakie jest rozwiązanie. Mam nadzieję, że olśni mnie podczas lektury. Wiem, kim była Lukrecja Borgia, której imię znajduje się na odwrocie pudełka, ale cóż, do diaska, ma ona wspólnego z oniryczną powieścią dla młodzieży? To teraz przechodzimy do zawartości pudełka... Pierwszym przedmiotem, który znalazłam był kubeczek. Duży, granatowy (i dość nie ostry na zdjęciu) w rzeczywistości prezentuje się naprawdę dużo lepiej. Drugim podarkiem była świeczka. Niestety jestem beztalenciem, więc nie umiem określić zapachu, nawet jeśli jest to klasyczna wanilia podpisana jako "Mimo wszystko". Przy

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin Ogromne zaskoczenie. Pozytywne. Choć okładka zapowiada romans w cieniu wznoszącej się wieży Eiffela, to powieść Colin jest raczej powieścią społeczno-obyczajową, niż romansem w popularnym rozumieniu. Brytyjska pisarka skupia się na ukazaniu obłudy schyłku XIX stulecia, gierkach pomiędzy klasami europejskiej socjety oraz podobieństw pomiędzy potrzebami bohaterów, a współczesnym czytelnikiem. Z całą pewnością osoby, które sięgają po tę powieść w poszukiwaniu historycznego romansu, namiętnych scen erotycznych i romantycznych scenek w paryskich kawiarniach będą rozczarowane. Jednak osoby, które chciałyby spojrzeć na Paryż z perspektywy budowanej dzień po dniu wieży Eiffela będą zachwycone. Akcja rozwija się dość szybkim, równym tempem. Colin skupia się nie tylko na parze głównych bohaterów - Emilu i Cait - ale także na podopiecznych głównej bohaterki, wchodzących w dorosłość Alice i Jamesa. I to właśnie za sprawą rozpieszczonego ro

"Po drugiej stronie kartki" Jodi Picoult i Samanthe van Leer

Bajki tak to już mają, że wszystko dobrze się w nich kończy. Potwory zostają pokonane, księżniczki ocalone, a książęta są szczęśliwie zakochani... Zaraz, zaraz. Tylko kto powiedział, że książę zakochuje się w księżniczce? Co się stanie, gdy miłością jego życia okaże się czytelniczka? Wtedy tak jak Delilah i Oliver zrobią wszystko, aby wyciągnąć księcia z opowieści. I gdy już wszystko się udaje, gdy jesteśmy o krok od szczęśliwego zakończenia postawstaje kontynuacja, która udowadnia, że za każdym Żyli długo i szczęśliwie kryje się sporo opowieści o niepowodzeniach i rozczarowaniach prozą dnia codziennego.  Oliverowi udało się uwolnić z książki. Nie umie prowadzić samochodu, nie zna szkolnego życia i nie rozumie, że sam może podejmować wybory. Mimo to jest najszczęśliwszy na świecie - teraz może być z Delilah. Do czasu... "Po drugiej stronie kartki" Picoult i van Leer Sięgnięcie po kontynuację "Z innej bajki" zajęło mi ponad dwa lata, więc sporo szczegółów z