"Piękno, które pozostanie" Ashley Woodfolk |
Istnieje spora szansa, że to najlepsza książka młodzieżowa jaką przeczytałam w tym roku! Choć całkowicie się tego nie spodziewałam, sądziłam, że będzie to opowieść jakich wiele - o smutku, stracie, żałobie i bólu - to powieść Ashley Woodfolk wycisnęła ze mnie rzekę łez. Nie pamiętam powieści, przy której płakałam tak często i rzewnie.
Zdecydowanie lepsza jest pierwsza połowa tej powieści, gdy autorka skupia się na opisywaniu emocji bohaterów. I robi to rewelacyjnie. Nie sposób czytać o trzech tragediach jednocześnie bez wzruszenia. Autumn straciła najlepsza przyjaciółkę, bliźniacza siostra Shay przegrała walkę z białaczką, a pierwszy chłopak Logana popełnił samobójstwo. Woodfolk tworzy katalog różnic i podobieństw w przeżywaniu żałoby i smutku po najbliższych. To jedna z najbardziej emocjonalnych, szczerych i poruszających opowieści jakie czytałam. Żadna z historii o żałobie i smutku (a trochę ich przeczytałam) nie wstrząsnęła mną tak bardzo.
Bohaterów można polubić oraz - co ważniejsze - zrozumieć. Nie tylko postaci pierwszoplanowe, ale także rodziny i przyjaciele są szczerzy, prawdziwi, wiarygodni pod względem psychologicznym.
Ta powieść nie jest wolna od wad. Jej największą wadą jest małe prawdopodobieństwo, aby śmierci trojga uczniów jednej w czasie kilku tygodni nie przyczyniły się do spotkanie bliskich zmarłych. Głównie bohaterowie - Autumn, Logan i Shay - są uczniami jednej szkoły, nie znają się choć związani są z lokalnym zespołem muzycznym, cierpią z tego samego powodu, praktycznie codziennie mijając się codziennie na korytarzu szkolnym, ale praktycznie nie znają. Całą lekturę miałam wrażenie, że jest to mało prawdopodobne. Drugą, mniejszą wadą jest... muzyka. Fabuła opiera się na wierze w leczniczą moc muzyki, co również wydaje się mało prawdopodobne, zwłaszcza że ból jaki odczuwają bohaterowie na początku powieści jest wręcz niemożliwy do wyrażenia.
Pomimo dwóch wskazanych wad polecam tę powieść gorąco. Z całą pewnością jest to najlepsza powieść młodzieżowa jaką przeczytałam w tym roku (jak na razie). To dobra opowieść nie tylko dla nastolatków. Myślę, że poruszy każdego, kto kogoś stracił i potrzebuje zapewnienia, że jego odczucia, przeżycia i myśli są naturalne, normalne, typowe. "Piękno, które pozostanie" to opowieść oswajająca ból, stratę i żałobę w najbrutalniejszy i najbardziej naturalny sposób jaki jest możliwy.
Komentarze
Prześlij komentarz