"Ktoś mnie okłamuje" A. V. Geiger |
Gdy skończyłam pierwszy tom losów Tessy i Erica od razu chciałam poznać kontynuację. Niestety, trochę się naczekałam jednak moje sympatia do pierwszego tomu nie zmalała. "Ktoś mnie obserwuje" zauroczyło mnie zgrabnym połączeniem thrillera i powieści obyczajowej o chorobie psychicznej. Kontynuacja, "Ktoś mnie okłamuje" skupia się jednak głównie na wątkach rodem z dreszczowców, a choroba Tessy schodzi na drugi plan.
Z całą pewnością, trzeba oddać autorce, że kapitalnie łączy wątki z pierwszego tomu z drugim. Żaden element, który pojawia się w pierwszej odsłonie losów głównych bohaterów nie znalazł się tam bez przyczyny. Wszystko jest wykorzystane i zgrabnie domknięte w tomie drugim i już tylko ze względu na warto sięgnąć po kontynuację.
Muszę przyznać, że finałowa intryga nieco mnie zawiodła. Spodziewałam się czegoś bardziej zaskakującego, a rozwiązanie fabuły, które zaproponowała Geiger wydaje się skrajnie typowe, sztampowe, banalne, podobne zarówno do filmów sensacyjnych z lat 90. jak i do dziesiątek innych książkowych thrillerów. Mimo to książkę czyta się szybko i z przyjemnością. Z dostatecznym zainteresowaniem śledziłam rozwiązanie fabuły, choć niektóre wątki związane z Tessą i jej przeżyciami są mało autentyczne, wręcz nierealistyczne.
Polecam czytelnikom, którzy tak jak z całych sił kibicowali Tessie i Ericowi w pierwszej części. Druga część, choć nie jest tak dobra jak jej poprzedniczka, to gwarancja kilku godzin satysfakcjonującej rozrywki i możliwość spotkania się z lubianymi bohaterami raz jeszcze.
Komentarze
Prześlij komentarz