"Słowa w ciemnym błękicie" Cath Crowley |
Rachel straciła brata. Nie umie odnaleźć się na nowo we własnym świecie. Dlatego postanawia wrócić do miasta, z której wyniosła się trzy lata wcześniej. Ma zamiar powrócić do miejsca, w którym zostawiła swojego najlepszego przyjaciela i dziesiątki najlepszych wspomnień. Może tam znów uda jej się cieszyć życiem. Henry przeżywa rozstanie z ukochaną dziewczyną. Nie potrafi nabrać dystansu, ani zrozumieć, że życie bez Amy jest lepsze. Może więc przestanie się mazgaić i postanowić pomóc swojej byłej najlepszej przyjaciółce?
Powieść czyta się bardzo szybko. Nie zdążyłam dobrze rozgościć się w Gracetown, a już byłam w połowie książki. Od razu polubiłam bohaterów - Rachel za jej relację z bratem, Henry'ego za miłość do starych książek. Narracja jest pierwszoosobowa, naprzemienna. Raz poznajemy świat z perspektywy dziewczyny, aby w kolejnym rozdziale przeskoczyć do odczuć chłopaka. Od razu zakochałam się też w pomyśle na Bibliotekę Listów. Cóż za piękna inicjatywa! Dlaczego w moim mieście nie ma takiego antykwariatu? Chce poznać kogoś, kto jest w stanie korespondować ze mną za pomocą Kundery i Lema!
Polecam tę powieść nie tylko dziewiętnastolatkom, które właśnie kończą szkołę i są w tym samym momencie życia co bohaterowie. To piękna opowieść o uczeniu się życia na nowo po stracie najbliżej osoby oraz o podejmowaniu decyzji, których wcale nie chce się podejmować. Z pewnością wrócę do tej książki, gdy zatęsknię za australijskim słońcem, oceanem i listami ukrytymi pomiędzy stronami "Wielkich nadziei".
Komentarze
Prześlij komentarz