Przejdź do głównej zawartości

"Delirium" Lauren Oliver


Niesamowita dystopia ukazująca świat, gdzie miłość uważana jest za chorobę psychiatryczną, na którą należy leczyć wszystkich obywateli. Amor deliria nervosa - nazwa nadana miłości w tym dystopicznym świecie - dotyka główną bohaterkę - Lenę, która zakochuje się w przypadkowo poznanym chłopaku w dniu, gdy miała zostać poddana wyleczeniu. Wyleczeniu z choroby, która napawa ją panicznym lękiem, ponieważ to właśnie przez nią zginęła jej matka, zmuszając ją i jej siostrę do mieszkania z ciotką. W chwili, gdy amor deliria nervosa dotyka Lenę jej punkt widzenia ulega drastycznej zmianie. Bohaterka chce walczyć o swoją miłość, szczęście i nie chcę poddać się zabiegowi, który pozbawi ją wszystkiego. "Delirium" to klasyczna opowieść dystopiczna dla młodzieży – połączona z ucieczką przed irracjonalnym system władzy, kończąca się dramatycznym końcem.
"Delirium" Lauren Oliver

Książka Lauren Oliver zawiera wszystkie elementy typowe dla tego gatunku. Zaczynając od opresyjnej władzy, zbuntowanej bohaterki i wielkim uczuciu, kończąc na trudnej przyjaźni i niełatwych relacjach rodzinnych. Ze względu na podobieństwo gatunkowe, "Delirium" może przypominać inne poczytne dystopie jak "Igrzyska Śmierci" lub "Niezgodna". Jednak ładunek emocjonalny w powieści Oliver jest dużo potężniejszy niż w innych znanych mi dystopiach.

Z początku ciężko przywyknąć do nietuzinkowego stylu autorki, przez co książka może tracić wielu czytelników, którzy nie dotarli nawet do setnej strony. Jednak gdy już uda się przyzwyczaić się do antyemocjonalnego sposobu prowadzenia narracji, odzwierciadlającego naturę społeczności, w której żyje Lena i skupimy się na fabule i głównej postaci czyta się znacznie lepiej. Ostatnie strony nie pozwalają się wręcz oderwać od książki. I cóż, wyciskają łzy z oczu.

Polecam książkę na długie zimowe wieczory, wakacje pod palmami, burzowy majowy wieczór oraz wtedy, gdy nic się nie dzieje i gdy łatwiej sobie wyobrazić absurdalny świat pozbawiony miłości, nawet tej rodzicielskiej. Z całą pewnością, to jedna z najlepszych książek dystopicznych jakie znam. Wyróżnia się na tle pozostałych tematyką i emocjami,które wręcz rozkładają czytelnika na łopatki. Zapada w pamięć, tak, że aż chce się przeczytać ją raz jeszcze.  

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wyśniony Moondrive Box!

Ta-dam! Nadszedł czas na nowy Box od Wydawnictwa Moondrive. Dotarł do mnie już wczoraj. Z pewnością jest o wiele lepszy niż poprzednie pudełka. I choć sam karton dotarł trochę zniszczony to i tak cieszę się jak w Boże Narodzenie. Jest na prawdę ładny. Znów z każdej strony znjaduje się tekst związany z książką. Na tyle znajdziemy też coś, co przypomina rebus-zagadkę. Oczywiście, nie mam pojęcia jakie jest rozwiązanie. Mam nadzieję, że olśni mnie podczas lektury. Wiem, kim była Lukrecja Borgia, której imię znajduje się na odwrocie pudełka, ale cóż, do diaska, ma ona wspólnego z oniryczną powieścią dla młodzieży? To teraz przechodzimy do zawartości pudełka... Pierwszym przedmiotem, który znalazłam był kubeczek. Duży, granatowy (i dość nie ostry na zdjęciu) w rzeczywistości prezentuje się naprawdę dużo lepiej. Drugim podarkiem była świeczka. Niestety jestem beztalenciem, więc nie umiem określić zapachu, nawet jeśli jest to klasyczna wanilia podpisana jako "Mimo wszystko". Przy

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin Ogromne zaskoczenie. Pozytywne. Choć okładka zapowiada romans w cieniu wznoszącej się wieży Eiffela, to powieść Colin jest raczej powieścią społeczno-obyczajową, niż romansem w popularnym rozumieniu. Brytyjska pisarka skupia się na ukazaniu obłudy schyłku XIX stulecia, gierkach pomiędzy klasami europejskiej socjety oraz podobieństw pomiędzy potrzebami bohaterów, a współczesnym czytelnikiem. Z całą pewnością osoby, które sięgają po tę powieść w poszukiwaniu historycznego romansu, namiętnych scen erotycznych i romantycznych scenek w paryskich kawiarniach będą rozczarowane. Jednak osoby, które chciałyby spojrzeć na Paryż z perspektywy budowanej dzień po dniu wieży Eiffela będą zachwycone. Akcja rozwija się dość szybkim, równym tempem. Colin skupia się nie tylko na parze głównych bohaterów - Emilu i Cait - ale także na podopiecznych głównej bohaterki, wchodzących w dorosłość Alice i Jamesa. I to właśnie za sprawą rozpieszczonego ro

"Po drugiej stronie kartki" Jodi Picoult i Samanthe van Leer

Bajki tak to już mają, że wszystko dobrze się w nich kończy. Potwory zostają pokonane, księżniczki ocalone, a książęta są szczęśliwie zakochani... Zaraz, zaraz. Tylko kto powiedział, że książę zakochuje się w księżniczce? Co się stanie, gdy miłością jego życia okaże się czytelniczka? Wtedy tak jak Delilah i Oliver zrobią wszystko, aby wyciągnąć księcia z opowieści. I gdy już wszystko się udaje, gdy jesteśmy o krok od szczęśliwego zakończenia postawstaje kontynuacja, która udowadnia, że za każdym Żyli długo i szczęśliwie kryje się sporo opowieści o niepowodzeniach i rozczarowaniach prozą dnia codziennego.  Oliverowi udało się uwolnić z książki. Nie umie prowadzić samochodu, nie zna szkolnego życia i nie rozumie, że sam może podejmować wybory. Mimo to jest najszczęśliwszy na świecie - teraz może być z Delilah. Do czasu... "Po drugiej stronie kartki" Picoult i van Leer Sięgnięcie po kontynuację "Z innej bajki" zajęło mi ponad dwa lata, więc sporo szczegółów z