Przejdź do głównej zawartości

"Królestwo mostu" Danielle L. Jensen

Jakie to jest dobre! Nigdy w życiu nie spodziewałabym się po tym tytule takich emocji! "Królestwo mostu" to idealne połączenie bliskowschodniego klimatu "Buntowniczki z pustyni" Alwyn Hamilton z intrygami oraz zwrotami akcji jak w trylogii "Okrutny książę" Holly Black. Od razu polubiłam Larę i Arena, choć oboje są dość typowymi przedstawicielami postaci z fantastyki dla młodzieży.


Lara żyje na pustyni wraz z siostrami, gdzie szkolona jest na przyszłą królową wrogiego królestwa. Ma być szpiegiem swojego ojca, który zmusza dziewczęta do nieludzkich poświęceń. Dążąc po trupach do celu, mają zdobyć potrzebne informacje, tak by doprowadzić do upadku tytułowego Królestwa Mostu, Itchicany. Dużo polityki, strategii wojskowej oraz dyplomacji.

Prawdziwa gratka dla miłośników fantastyki, w których samej fantastyki jest niewiele - poza wymyślonym światem oraz samym mostem o wielu właściwościach nie ma tu wątków fantastycznych. Powieść stoi bohaterami, napięciem pomiędzy nimi oraz intrygami politycznymi, a to wszystko podlane jest sosem z relacji hate-love relationship. 

Bardzo serdecznie polecam. Świetna rozrywka, angażująca bez reszty oraz w pełni satysfakcjonująca. Napisana prostym językiem, choć fragmenty poświęcone strategii i planowaniu wymagają od czytelnika pełnego skupienia, aby w kolejnych rozdziałach nie pogubić się. Od razu sięgnęłam po drugi tom, nie mogąc doczekać się rozwiązania akcji, a to wcale nie zdarza mi się tak często! Trochę nawet żałuję, że nie ma dalszych losów Lary. Bardzo podoba mi się styl Jensen, z pewnością sięgnę po inne książki tej pisarki, licząc na równie dobrą zabawę, rozwinięte dworskie intrygi i charyzmatycznych bohaterów.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wyśniony Moondrive Box!

Ta-dam! Nadszedł czas na nowy Box od Wydawnictwa Moondrive. Dotarł do mnie już wczoraj. Z pewnością jest o wiele lepszy niż poprzednie pudełka. I choć sam karton dotarł trochę zniszczony to i tak cieszę się jak w Boże Narodzenie. Jest na prawdę ładny. Znów z każdej strony znjaduje się tekst związany z książką. Na tyle znajdziemy też coś, co przypomina rebus-zagadkę. Oczywiście, nie mam pojęcia jakie jest rozwiązanie. Mam nadzieję, że olśni mnie podczas lektury. Wiem, kim była Lukrecja Borgia, której imię znajduje się na odwrocie pudełka, ale cóż, do diaska, ma ona wspólnego z oniryczną powieścią dla młodzieży? To teraz przechodzimy do zawartości pudełka... Pierwszym przedmiotem, który znalazłam był kubeczek. Duży, granatowy (i dość nie ostry na zdjęciu) w rzeczywistości prezentuje się naprawdę dużo lepiej. Drugim podarkiem była świeczka. Niestety jestem beztalenciem, więc nie umiem określić zapachu, nawet jeśli jest to klasyczna wanilia podpisana jako "Mimo wszystko". Przy

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin Ogromne zaskoczenie. Pozytywne. Choć okładka zapowiada romans w cieniu wznoszącej się wieży Eiffela, to powieść Colin jest raczej powieścią społeczno-obyczajową, niż romansem w popularnym rozumieniu. Brytyjska pisarka skupia się na ukazaniu obłudy schyłku XIX stulecia, gierkach pomiędzy klasami europejskiej socjety oraz podobieństw pomiędzy potrzebami bohaterów, a współczesnym czytelnikiem. Z całą pewnością osoby, które sięgają po tę powieść w poszukiwaniu historycznego romansu, namiętnych scen erotycznych i romantycznych scenek w paryskich kawiarniach będą rozczarowane. Jednak osoby, które chciałyby spojrzeć na Paryż z perspektywy budowanej dzień po dniu wieży Eiffela będą zachwycone. Akcja rozwija się dość szybkim, równym tempem. Colin skupia się nie tylko na parze głównych bohaterów - Emilu i Cait - ale także na podopiecznych głównej bohaterki, wchodzących w dorosłość Alice i Jamesa. I to właśnie za sprawą rozpieszczonego ro

"Po drugiej stronie kartki" Jodi Picoult i Samanthe van Leer

Bajki tak to już mają, że wszystko dobrze się w nich kończy. Potwory zostają pokonane, księżniczki ocalone, a książęta są szczęśliwie zakochani... Zaraz, zaraz. Tylko kto powiedział, że książę zakochuje się w księżniczce? Co się stanie, gdy miłością jego życia okaże się czytelniczka? Wtedy tak jak Delilah i Oliver zrobią wszystko, aby wyciągnąć księcia z opowieści. I gdy już wszystko się udaje, gdy jesteśmy o krok od szczęśliwego zakończenia postawstaje kontynuacja, która udowadnia, że za każdym Żyli długo i szczęśliwie kryje się sporo opowieści o niepowodzeniach i rozczarowaniach prozą dnia codziennego.  Oliverowi udało się uwolnić z książki. Nie umie prowadzić samochodu, nie zna szkolnego życia i nie rozumie, że sam może podejmować wybory. Mimo to jest najszczęśliwszy na świecie - teraz może być z Delilah. Do czasu... "Po drugiej stronie kartki" Picoult i van Leer Sięgnięcie po kontynuację "Z innej bajki" zajęło mi ponad dwa lata, więc sporo szczegółów z