Przejdź do głównej zawartości

"Grzesznik" - Maggie Stiefvater

"Grzesznik" Maggie Stiefvater

Cztery lata po zakochaniu się w "Wilkołakach z Mercy Falls" dopadłam wreszcie "Grzesznika", czyli czwartą część trylogii (sic!), tom dodatkowy, czy kontynuacja o bohaterach drugoplanowych. Od razu ostrzegę, jeśli Wy też czytaliście oryginalną trylogię kawał czasu temu to lepiej zróbcie sobie powtórkę, bo trudno połapać się w nawiązaniach do wspólnej przeszłości Cole'a i Isabel.

Jak na książkę o wilkach to szalenie mało tutaj wilków. Pojawiają się właściwie trzy, może cztery przemiany Cole'a w wilka, które nie są opisywane i jedna, która faktycznie wnosi coś do akcji. Zabrakło mi tez opisów przeszłości wilków i obecności innych wilków... No dobra, po prostu nie dość wilkołaków w książce o wilkołakach. Może dałoby się umieścić tę książkę na półkach z powieściami realistycznymi, gdzieś pomiędzy realizmem magicznym a historiami miłosnymi z happy endem. 

Przez pierwsze stron trudno było mi się wciągnąć i uwierzyć w historię o telewizyjnym show w Los Angeles. Ale potem... Potem przepadłam i dalszą część książki połknęłam jednym tchem, nie rejestrując kiedy przerzucam kolejne strony. Stiefvater potrafi sprawić, aby nawet nieco głupiutka i banalna opowieść o byłej gwieździe rocka i wrednej zołzie staje się pasjonującą lekturą. Momentami zabawna, przeważnie po prostu wciągająca i bawiąca czytelnika słownymi przepychankami głównych bohaterów.

Polecam tym, którzy znają, pamiętają i kochają pierwotną trylogię. To miłe i dobrze napisane uzupełnienie, dla czytelniczek, które zakochały się w przystojnym wokaliście NARKOTIKI. Myślę, że da się żyć bez znajomości tej książki, a inne pozycje Stiefvater wydają się bardziej zachęcające - coraz częściej myślę o rzuceniu się na "Przeklętych świętych".

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wyśniony Moondrive Box!

Ta-dam! Nadszedł czas na nowy Box od Wydawnictwa Moondrive. Dotarł do mnie już wczoraj. Z pewnością jest o wiele lepszy niż poprzednie pudełka. I choć sam karton dotarł trochę zniszczony to i tak cieszę się jak w Boże Narodzenie. Jest na prawdę ładny. Znów z każdej strony znjaduje się tekst związany z książką. Na tyle znajdziemy też coś, co przypomina rebus-zagadkę. Oczywiście, nie mam pojęcia jakie jest rozwiązanie. Mam nadzieję, że olśni mnie podczas lektury. Wiem, kim była Lukrecja Borgia, której imię znajduje się na odwrocie pudełka, ale cóż, do diaska, ma ona wspólnego z oniryczną powieścią dla młodzieży? To teraz przechodzimy do zawartości pudełka... Pierwszym przedmiotem, który znalazłam był kubeczek. Duży, granatowy (i dość nie ostry na zdjęciu) w rzeczywistości prezentuje się naprawdę dużo lepiej. Drugim podarkiem była świeczka. Niestety jestem beztalenciem, więc nie umiem określić zapachu, nawet jeśli jest to klasyczna wanilia podpisana jako "Mimo wszystko". Przy

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin

"Zdobyć to, co tak ulotne" Beatrice Colin Ogromne zaskoczenie. Pozytywne. Choć okładka zapowiada romans w cieniu wznoszącej się wieży Eiffela, to powieść Colin jest raczej powieścią społeczno-obyczajową, niż romansem w popularnym rozumieniu. Brytyjska pisarka skupia się na ukazaniu obłudy schyłku XIX stulecia, gierkach pomiędzy klasami europejskiej socjety oraz podobieństw pomiędzy potrzebami bohaterów, a współczesnym czytelnikiem. Z całą pewnością osoby, które sięgają po tę powieść w poszukiwaniu historycznego romansu, namiętnych scen erotycznych i romantycznych scenek w paryskich kawiarniach będą rozczarowane. Jednak osoby, które chciałyby spojrzeć na Paryż z perspektywy budowanej dzień po dniu wieży Eiffela będą zachwycone. Akcja rozwija się dość szybkim, równym tempem. Colin skupia się nie tylko na parze głównych bohaterów - Emilu i Cait - ale także na podopiecznych głównej bohaterki, wchodzących w dorosłość Alice i Jamesa. I to właśnie za sprawą rozpieszczonego ro

"Po drugiej stronie kartki" Jodi Picoult i Samanthe van Leer

Bajki tak to już mają, że wszystko dobrze się w nich kończy. Potwory zostają pokonane, księżniczki ocalone, a książęta są szczęśliwie zakochani... Zaraz, zaraz. Tylko kto powiedział, że książę zakochuje się w księżniczce? Co się stanie, gdy miłością jego życia okaże się czytelniczka? Wtedy tak jak Delilah i Oliver zrobią wszystko, aby wyciągnąć księcia z opowieści. I gdy już wszystko się udaje, gdy jesteśmy o krok od szczęśliwego zakończenia postawstaje kontynuacja, która udowadnia, że za każdym Żyli długo i szczęśliwie kryje się sporo opowieści o niepowodzeniach i rozczarowaniach prozą dnia codziennego.  Oliverowi udało się uwolnić z książki. Nie umie prowadzić samochodu, nie zna szkolnego życia i nie rozumie, że sam może podejmować wybory. Mimo to jest najszczęśliwszy na świecie - teraz może być z Delilah. Do czasu... "Po drugiej stronie kartki" Picoult i van Leer Sięgnięcie po kontynuację "Z innej bajki" zajęło mi ponad dwa lata, więc sporo szczegółów z