"Między życiem a życiem" Jessica Shirvington |
Powieść czyta się zaskakująco szybko. Akcja rozwija się żwawo w dość przewidywalny sposób, dopiero kilka końcowych rozdziałów mnie zaskoczyło. W kilku momentach miałam wrażenie, że akcja jest zbyt prędka, tak szybka, że aż straci wiarygodności. Czas akcji to zaledwie kilka dni, niespełna dwa tygodnie. Przyznam, że nie umiałam polubić ani Sabine ani Ethana choć z całych sił starałam się im kibicować.
Ta powieść bardzo przypominała mi opowieść o innej osiemnastolatce o nietypowym życiu - Elizabeth z debiutu Jessici Warman pt: "Pomiędzy światami". Być może dlatego nie przekonałam się do Sabine, wydawała mi się marną podróbką Elizabeth, też została uwięziona pomiędzy światami.
Polecam tę powieść i romantyczkom i wielbicielkom fantastyki w wersji soft. Lekka, ale też nieco poruszająca opowieść o nieumiejętności wyboru i poczuciu zagubienia, które jest silniejsze niż jakiekolwiek inne uczucie. Napisana w sposób przyjemny, choć nieco mało obrazowy - dotyczy to i opisów przeżyć wewnętrznych oraz opisów świata przedstawionego.
Komentarze
Prześlij komentarz