Przejdź do głównej zawartości

"Kim jesteś, Sky?" Joss Stirling

"Kim jesteś, Sky?" Joss Stirling

Blisko sześć lat po premierze w moje ręce wpadła powieść brytyjskiej pisarki Joss Stirling o nietypowym tytule "Kim jesteś, Sky?". Szczerze mówiąc, zapomniałam o tej książce (jak i całej serii) już dawno temu. Cóż, jeszcze kilka dni temu byłam przekonana, że wyrosłam z paranormal romance. Sądziłam też, że ten gatunek nie ma już nic nowego do zaprezentowania i oferowania czytelnikowi. Uważałam, że każda kolejna seria to nowe oblicze "Zmierzchu" i "Pamiętników Wampirów". Od razu muszę przyznać, że w "Kim jesteś, Sky?" jest niemało motywów zaczerpniętych z przygód Belli Swan. Po przeczytaniu mam wrażenie, że pierwszy tom "Sagi o braciach Benedictach" to połączenie "Zmierzchu" oraz "Hopeless" Colleen Hoover, doprawione do smaku powieścią "Przeznaczeni" Holly Bourne oraz okraszone wyobraźnią autorki.

Tytułowa Sky jest połączeniem Belli i Sky z "Hopeless" - śliczna, niezdarna, mająca trudne dzieciństwo, adoptowana, posiadająca wielkie moce, o których nie wie. Zed jest za to połączeniem nie tylko Holdera i Edwarda! Jest w nim też sporo z opiekuńczego wilkołaka z "Zmierzchu". Tworząc tak stereotypowych bohaterów trudno być oryginalnym. A jednak Stirling się to udało! Stworzyła realny świat, pełen magii, nadnaturalnych umiejętności, walki dobra ze złem, a to wszystko okrasiła dowcipem i opisem narciarskiego, śnieżnego kurortu.

Fabuła wciąga i intryguje czytelnika już od samego początku, a przez ostatnie sto stron akcja pędzi niczym kometa. Oczywiście, nie jest to najbardziej zaskakujący rozwój wypadków, ale autorka tworzy wiele postaci, otwiera dziesiątki furtek, tworzy świat o prawie niewyczerpalnym potencjale, dlatego spodziewam się, że kolejne tomy będą bardziej nieprzewidywalne i zaskakujące.

Polecam osobom, które stęskniły się za dobrymi powieściami z tego gatunku. "Kim jesteś, Sky?" to idealne połączenie romansu i fantasy. Łatwo polubić naiwną Sky, a jeszcze łatwiej zadurzyć się w Zedzie (i jego motocyklu!). Na całe szczęście, minęły lata odkąd czytałam "Zmierzch" i wiele podobieństw - zarówno w kreowaniu bohaterów drugoplanowych, jak i tworzenie zwrotów fabularnych - zaczęłam postrzegać już po skończeniu powieści Stirling. Mam nadzieję, że lektura przygód kolejnego z braci Benedictów będzie równie przyjemna!  

Komentarze

  1. Od czasu do czasu lubię wrócić do paranormal romance, więc będę ją miała na uwadze. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Przekleństwo Odi" Maite Carranza

Prawie rok upłynął od chwili, gdy przeczytałam drugi tom trylogii "Wojna Czarownic". A blisko dwa lata upłynęły od momentu, w którym skończyłam pierwszą część. Dlaczego? Nie, to nie tak, że wydawnictwo zwlekało z wydaniem. Nie, autorka nie pisała kolejnych tomów wybitnie długo. Wszystkie trzy tomy trafiły pod mój dach w jednej chwili, w jednej paczce. Zakochałam się w okładkach i hiszpańskim pochodzeniu autorki. Potem sięgnęłam po pierwszy tom i... Zawiodłam się. Całkowicie. Po roku, w chorobie i z nadmiaru wolnego czasu sięgnęłam po drugi. I byłam zachwycona. Jednak wciąż bałam się, że trzeci tom będzie porażką. Cóż, nie myliłam się. Skończyłam go czytać właściwie z przyzwoitości.  "Przekleństwo Odi" Maite Carranza Anaid to wybranka z przepowiedni matki O. Pół Omar, pół Odish ma otrzymać berło i zakończyć trwającą od tysiącleci wojnę między czarownicami. Jednak istnieje ryzyko, że wybranka stanie się przeklętą. A to za sprawą tytułowego przekleństwa Od...

"Maybe Someday" Colleen Hoover

"Maybe Someday" Colleen Hoover Nie mam pojęcia, czy ta książka bardziej mnie rozczarowała czy zirytowała. To z całą pewnością najbardziej przereklamowany tytuł tego roku. Nie szkoda mi gotówki tylko ze względu na przyjemna dla oka okładkę. Choć... Być może po prostu za wiele sobie po niej obiecywałam, a dostałam coś, co jest poniżej normy? Nawet nie zacznę porównywać tego tytułu do serii "Hopeless". To dzień do nocy. Jedno co mogę z całkowitą pewnością powiedzieć o tej pozycji, to fakt, że "może kiedyś" znajdzie się ktoś komu przypadnie ona do gustu. Zanim rozpocznę wyliczankę, rzeczy, które mnie zirytowały pokrótce przybliżę fabułę... Ridge i Sydney są sąsiadami. Ona mieszka z najlepszą przyjaciółką, On z najlepszym przyjacielem i jego jędzowatą dziewczyną. Ona ma życie jak z bajki - studia i pracę oraz faceta, którego kocha i chce spędzić z nim resztę życia. On ma blokadę twórczą. Jest muzykiem, choć od trzech miesięcy nie skomponował w cało...

"Nikt nie idzie" Jakub Małecki

"Nikt nie idzie" Jakub Małecki Literackie puzzle. Rozsypane, uporządkowane bardziej poprzez ilustracje niż poprzez numerację rozdziałów. Kilkoro głównych bohaterów, kilka planów czasowych. Kalisz i Warszawa, małe miasto kontra stolica. Olga, Klemens, Igor, rodzice Klemensa i wielki nieobecny tej opowieści - Marcin, brat Igora. Najbardziej brakowało mi w tym tekście Igora. Autor jednak częściej skupia uwagę na Oldze i Klemensie, czyli typowej przedstawicielce swojego pokolenia oraz nietypowym dorosłym dziecku, zafascynowanym balonami. Gdy tylko zaczęłam czytać opowieść o Klemensie w mojej głowie pojawiła się "Poczwarka" Terakowskiej - także opowiadającej o niepełnosprawnym umysłowo dziecku i jego rodzicach. "Poczwarki" szczerze nie znoszę, sądzę, że to opowieść, która rodzi (powiela?) dziesiątki szkodliwych stereotypów. Powieść Małeckiego próbuje dystansować się względem tych stereotypów, jednak nie w pełni się to udaje. Szczególnie w rozdziałach,...