"Mechaniczny książę" Cassandra Clare Doczekałam się! W drugim tomie "Diabelskich maszyn" pojawia się trójkąt miłosny, a więc obowiązkowy element porządnej powieści fantastycznej dla młodzieży. Relacje pomiędzy Tessą, Willem i Jemem komplikują się, akcja przyspiesza, a tytułowy mechaniczny książę ma jak najgorsze zamiary wobec nastolatki. Dzięki temu drugi tom londyńskiej trylogii spodobał mi się nieco bardziej niż pierwszy i zaraz po zakończeniu lektury rzuciłam się na "Mechaniczną księżniczkę". Żałuję, że nie pamiętam lepiej szczegółów z "Darów Anioła". Zachęcam, aby sięgać po tę trylogię dość krótko po skończeniu flagowej serii Clare, aby drobiazgi takie jak nazwiska nie uciekły z pamięci. Mimo tego, "Diabelskie maszyny" spodobają się także osobom, które dopiero poznają świat Nefilim - wszystko jest objaśnione i przedstawione. Po prostu drobne aluzje, smaczki i szczególiki, które dodają powieści uroku (na przykład kolor włosów ...
Recenzje książek. Mordercza dawka ironii.