Przejdź do głównej zawartości

"Cinder i Ella. Tak się kończy bajka" Kelly Oram

"Cinder i Ella. Tak się kończy bajka" 

Tak rzadko się zdarza, aby kontynuacja była lepsza niż pierwsza część. Tak bardzo bałam się, że tym razem będzie podobnie. Tak wielce byłam zaskoczona, gdy drugi tom wzruszył mnie bardziej niż poprzednik! "Cinder i Ella. Tak się kończy bajka" łapie za serce, bawi i wzrusza. Autorka odeszła nieco od baśniowej konwencji i całkowicie poświęciła ukazaniu związku z gwiazdorem filmowym jak najbardziej realnie i prawdopodobnie. Co lepsze, udało się jej to! Mimo zwariowanego Hollywood, bajońskich sum i zniewalającej urody wszystkich postaci Oram udało się stworzyć współczesną baśń o Kopciuszku, która wydaje się tak rzeczywista, jakby mogła przydarzyć się każdemu.

Chyba dopiero teraz tak naprawdę polubiłam Ellę. Autorce świetnie udało się oddać walkę bohaterki z kompleksami i zaniżonym poczuciem własnej wartości, nie zapominając przy tym o subtelnej krytyce współczesnego show-biznesu ogarniętego pogonią za nierealnym wyglądem. Oram sprawnie przedstawiła także jak bycie sławnym i rozpoznawalnym wygląda od drugiej strony - celebryty, aktora, modelki. W tych fragmentach "Cinder i Ella. Tak się kończy bajka" przypominało mi, tak jak część pierwsza, powieść "Ktoś mnie obserwuje". 

Opowieść o pięknej Latynosce i przystojnym gwiazdorze filmowym pochłonęłam raz-dwa, zapominając o bożym świecie i pożerając kolejne rozdziały z uśmiechem na ustach. Żałuję tylko, że do Gwiazdki tak daleko, bowiem Boże Narodzenie odgrywa ważną rolę w tej książce. Nawet baśniowe zakończenie nie przyprawiło mnie o mdłości. Chyba podtytuł przygotował mnie na tę dawkę słodyczy. Oram posługuje się prostym językiem, jednak udanie odmalowuje świat aktorów - z jego blaskami i cieniami. Choć pierwszy tom można zakwalifikować jako powieść młodzieżową dla licealistów, to drugą część raczej należy traktować jako powieść dla dorosłego czytelnika, ewentualnie NA/ YA. Szczególnie, jeśli czytając skupimy się na trudnej relacji Elli i jej ojca. 

Polecam romantyczkom, miłośnikom opowieści ze szczęśliwym zakończeniem oraz wszystkim tym czytelniczkom, które potrzebują nieco radości, uśmiechu i nadziei. Myślę, że wrócę do tej dwutomowej opowieści, gdy sama zatęsknię za jej ciepłem i przyjazną atmosferą.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Przekleństwo Odi" Maite Carranza

Prawie rok upłynął od chwili, gdy przeczytałam drugi tom trylogii "Wojna Czarownic". A blisko dwa lata upłynęły od momentu, w którym skończyłam pierwszą część. Dlaczego? Nie, to nie tak, że wydawnictwo zwlekało z wydaniem. Nie, autorka nie pisała kolejnych tomów wybitnie długo. Wszystkie trzy tomy trafiły pod mój dach w jednej chwili, w jednej paczce. Zakochałam się w okładkach i hiszpańskim pochodzeniu autorki. Potem sięgnęłam po pierwszy tom i... Zawiodłam się. Całkowicie. Po roku, w chorobie i z nadmiaru wolnego czasu sięgnęłam po drugi. I byłam zachwycona. Jednak wciąż bałam się, że trzeci tom będzie porażką. Cóż, nie myliłam się. Skończyłam go czytać właściwie z przyzwoitości.  "Przekleństwo Odi" Maite Carranza Anaid to wybranka z przepowiedni matki O. Pół Omar, pół Odish ma otrzymać berło i zakończyć trwającą od tysiącleci wojnę między czarownicami. Jednak istnieje ryzyko, że wybranka stanie się przeklętą. A to za sprawą tytułowego przekleństwa Od...

"Maybe Someday" Colleen Hoover

"Maybe Someday" Colleen Hoover Nie mam pojęcia, czy ta książka bardziej mnie rozczarowała czy zirytowała. To z całą pewnością najbardziej przereklamowany tytuł tego roku. Nie szkoda mi gotówki tylko ze względu na przyjemna dla oka okładkę. Choć... Być może po prostu za wiele sobie po niej obiecywałam, a dostałam coś, co jest poniżej normy? Nawet nie zacznę porównywać tego tytułu do serii "Hopeless". To dzień do nocy. Jedno co mogę z całkowitą pewnością powiedzieć o tej pozycji, to fakt, że "może kiedyś" znajdzie się ktoś komu przypadnie ona do gustu. Zanim rozpocznę wyliczankę, rzeczy, które mnie zirytowały pokrótce przybliżę fabułę... Ridge i Sydney są sąsiadami. Ona mieszka z najlepszą przyjaciółką, On z najlepszym przyjacielem i jego jędzowatą dziewczyną. Ona ma życie jak z bajki - studia i pracę oraz faceta, którego kocha i chce spędzić z nim resztę życia. On ma blokadę twórczą. Jest muzykiem, choć od trzech miesięcy nie skomponował w cało...

"Nikt nie idzie" Jakub Małecki

"Nikt nie idzie" Jakub Małecki Literackie puzzle. Rozsypane, uporządkowane bardziej poprzez ilustracje niż poprzez numerację rozdziałów. Kilkoro głównych bohaterów, kilka planów czasowych. Kalisz i Warszawa, małe miasto kontra stolica. Olga, Klemens, Igor, rodzice Klemensa i wielki nieobecny tej opowieści - Marcin, brat Igora. Najbardziej brakowało mi w tym tekście Igora. Autor jednak częściej skupia uwagę na Oldze i Klemensie, czyli typowej przedstawicielce swojego pokolenia oraz nietypowym dorosłym dziecku, zafascynowanym balonami. Gdy tylko zaczęłam czytać opowieść o Klemensie w mojej głowie pojawiła się "Poczwarka" Terakowskiej - także opowiadającej o niepełnosprawnym umysłowo dziecku i jego rodzicach. "Poczwarki" szczerze nie znoszę, sądzę, że to opowieść, która rodzi (powiela?) dziesiątki szkodliwych stereotypów. Powieść Małeckiego próbuje dystansować się względem tych stereotypów, jednak nie w pełni się to udaje. Szczególnie w rozdziałach,...