Przejdź do głównej zawartości

"Serce w kawałkach" Kathrin Lange

"Serce w kawałkach" Katherin Lange

"Serce w kawałkach" to dalsze losy Juli i Davida - pary młodych ludzi, którzy zakochali się w sobie pomimo bagażu doświadczeń, które główny bohater dźwiga na swoich plecach... Trudno zakochać się kilka tygodni po śmierci narzeczonej, prawda? Teraz są razem, są szczęśliwi i z dala od nawiedzonego domu. Do czasu. Bohaterowie są zmuszeniu do powrotu do Sorrow i na nowo muszą pochylić się nad wydarzeniami sprzed pół roku. Pozornie nic się zmieniło, jednak to tylko złudzenie...

O krztynę mniej elektryzująca niż pierwszy tom. Akcja rozwija się tu wolniej, dopiero ostatnie sto stron przynosi ze sobą atmosferę grozy, horroru. Wtedy akacja jest szalenie prędka, aż trudno nadążyć za fabułą. Jednak wciąż autorka stara się balansować pomiędzy realną opowieścią o chorobie psychicznej, a historią o klątwie, duchach i magii. Zakończenie jest interesujące, choć nie wgniotło mnie w fotel (a pewnie taka była intencja autorska), choć sprawiło, że od razu pobiegłam po kolejną część i zaczęłam czytać. Trzeba przyznać, że trudno odgadnąć co wydarzy się dalej i jak Lange wybrnie z nawarstwionych komplikacji i wielu wątków.

Dawno nie czytałam książki w tak szybkim tempie! Kolejne strony po prostu się pochłania, sama nie wiem kiedy znikały kolejne rozdziały. Zabawnie i z polotem, Lange kreuje kolejne nowe postacie oraz bliżej prezentuje epizodycznych bohaterów z pierwszej części. I choć żałuję, że tym razem nie bałam się tak jak podczas lektury pierwszego tomu to pewne poczucie zagubienia, niepewności co będzie dalej wciąż mi towarzyszyło i uprzyjemniło czytanie.

Polecam. Mam wrażenie, że to bardzo niedoceniana trylogia, która łączy w sobie wiele różnych gatunków, a całość jest szalenie wciągającą i unikatową propozycją. Urzeka mnie mieszanka humoru, tajemnicy oraz kilka trafnych spostrzeżeń na temat dzisiejszego społeczeństwa i bananowej młodzieży. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Przekleństwo Odi" Maite Carranza

Prawie rok upłynął od chwili, gdy przeczytałam drugi tom trylogii "Wojna Czarownic". A blisko dwa lata upłynęły od momentu, w którym skończyłam pierwszą część. Dlaczego? Nie, to nie tak, że wydawnictwo zwlekało z wydaniem. Nie, autorka nie pisała kolejnych tomów wybitnie długo. Wszystkie trzy tomy trafiły pod mój dach w jednej chwili, w jednej paczce. Zakochałam się w okładkach i hiszpańskim pochodzeniu autorki. Potem sięgnęłam po pierwszy tom i... Zawiodłam się. Całkowicie. Po roku, w chorobie i z nadmiaru wolnego czasu sięgnęłam po drugi. I byłam zachwycona. Jednak wciąż bałam się, że trzeci tom będzie porażką. Cóż, nie myliłam się. Skończyłam go czytać właściwie z przyzwoitości.  "Przekleństwo Odi" Maite Carranza Anaid to wybranka z przepowiedni matki O. Pół Omar, pół Odish ma otrzymać berło i zakończyć trwającą od tysiącleci wojnę między czarownicami. Jednak istnieje ryzyko, że wybranka stanie się przeklętą. A to za sprawą tytułowego przekleństwa Od...

"Maybe Someday" Colleen Hoover

"Maybe Someday" Colleen Hoover Nie mam pojęcia, czy ta książka bardziej mnie rozczarowała czy zirytowała. To z całą pewnością najbardziej przereklamowany tytuł tego roku. Nie szkoda mi gotówki tylko ze względu na przyjemna dla oka okładkę. Choć... Być może po prostu za wiele sobie po niej obiecywałam, a dostałam coś, co jest poniżej normy? Nawet nie zacznę porównywać tego tytułu do serii "Hopeless". To dzień do nocy. Jedno co mogę z całkowitą pewnością powiedzieć o tej pozycji, to fakt, że "może kiedyś" znajdzie się ktoś komu przypadnie ona do gustu. Zanim rozpocznę wyliczankę, rzeczy, które mnie zirytowały pokrótce przybliżę fabułę... Ridge i Sydney są sąsiadami. Ona mieszka z najlepszą przyjaciółką, On z najlepszym przyjacielem i jego jędzowatą dziewczyną. Ona ma życie jak z bajki - studia i pracę oraz faceta, którego kocha i chce spędzić z nim resztę życia. On ma blokadę twórczą. Jest muzykiem, choć od trzech miesięcy nie skomponował w cało...

"Nikt nie idzie" Jakub Małecki

"Nikt nie idzie" Jakub Małecki Literackie puzzle. Rozsypane, uporządkowane bardziej poprzez ilustracje niż poprzez numerację rozdziałów. Kilkoro głównych bohaterów, kilka planów czasowych. Kalisz i Warszawa, małe miasto kontra stolica. Olga, Klemens, Igor, rodzice Klemensa i wielki nieobecny tej opowieści - Marcin, brat Igora. Najbardziej brakowało mi w tym tekście Igora. Autor jednak częściej skupia uwagę na Oldze i Klemensie, czyli typowej przedstawicielce swojego pokolenia oraz nietypowym dorosłym dziecku, zafascynowanym balonami. Gdy tylko zaczęłam czytać opowieść o Klemensie w mojej głowie pojawiła się "Poczwarka" Terakowskiej - także opowiadającej o niepełnosprawnym umysłowo dziecku i jego rodzicach. "Poczwarki" szczerze nie znoszę, sądzę, że to opowieść, która rodzi (powiela?) dziesiątki szkodliwych stereotypów. Powieść Małeckiego próbuje dystansować się względem tych stereotypów, jednak nie w pełni się to udaje. Szczególnie w rozdziałach,...