Przejdź do głównej zawartości

"Buntowniczka z pustyni" Alwyn Hamilton

Piasek pustyni, Dżiny, palące słońce i niebieskooka dziewczyna. Brzmi jak coś czego jeszcze nie grali, prawda? I tak w rzeczywistości jest, przynajmniej pod względem miejsca akcji. Cała reszta, a szczególnie kompozycja utwory, jest dobrze znana. Podobna do innych dystopii dla młodzieży, od "Igrzysk śmierci" zaczynając, a kończąc na "Delirium". Ba! Niektóre zwroty fabularne wydają się żywcem wyciągnięte z powieści Lauren Oliver. Niemniej, powieść Hamilton całkowicie mnie oczarowała. Uwiódł mnie świat pustynnej magii, Półdżinów i Buraqi. Autorka świetnie wypracowała tworzenie cliffhangerów zamykających każdy rozdział, więc bardzo łatwo popaść w syndrom "jeszcze jeden rozdział i idę spać". Najpierw trzeba dokończyć książkę, drugi tom mieć poza zasięgiem ręki, a dopiero wtedy można pójść spać.

"Buntowniczka z pustyni" Alwyn Hamilton
Dość łatwo polubić główną bohaterkę, a także uwierzyć w największy zwrot akcji (który po dłuższym przemyśleniu wydaje się dość typowy i oczywisty). Amani jest bohaterką jakich wiele - silną, odważną, porywczą i niegłupią, jednak umiejętność w posługiwaniu się rewolwerem i cięty język wyróżniają ją na tle innych głównych postaci tego typu powieści. Jednak najbardziej podobał mi się barwny język, którym oddane są nietypowe realia. Pustynia, kopalnie żelaza, wielożeństwo i magia mieszająca się z codziennością... Tak, to właśnie ten nietypowy klimat i rzadko spotykana atmosfera sprawiły, że "Buntowniczka z pustyni" jest interesująca nawet dla osób, które nie jedną dystopię w życiu widziały.

Akcja znacznie przyspiesza na ostatnich stu stronach, wydarzenia są tak żwawe, że wręcz trudno w pełni zrozumieć co dzieje się w ostatnich rozdziałach. Z pewnością sięgnę po kolejne tomy, jak najszybciej, aby przekonać się jak dalej potoczą się losy Amani. Mam nadzieję, że będzie tam mniej podobieństw do losów Leny z "Delirium", dzięki czemu kolejne wydarzenia będą bardziej zaskakujące. 

Komentarze

  1. Jedna z moich ulubionych serii! Jednak "Duchy rebelii" nadal przede mną - nie mam kiedy się za nie zabrać :(

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A już wkrótce dodatek do serii pojawi się w księgarniach!

      Usuń
  2. Bardzo chce przeczytać ten cykl! Okładki są przepiękne! ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Przekleństwo Odi" Maite Carranza

Prawie rok upłynął od chwili, gdy przeczytałam drugi tom trylogii "Wojna Czarownic". A blisko dwa lata upłynęły od momentu, w którym skończyłam pierwszą część. Dlaczego? Nie, to nie tak, że wydawnictwo zwlekało z wydaniem. Nie, autorka nie pisała kolejnych tomów wybitnie długo. Wszystkie trzy tomy trafiły pod mój dach w jednej chwili, w jednej paczce. Zakochałam się w okładkach i hiszpańskim pochodzeniu autorki. Potem sięgnęłam po pierwszy tom i... Zawiodłam się. Całkowicie. Po roku, w chorobie i z nadmiaru wolnego czasu sięgnęłam po drugi. I byłam zachwycona. Jednak wciąż bałam się, że trzeci tom będzie porażką. Cóż, nie myliłam się. Skończyłam go czytać właściwie z przyzwoitości.  "Przekleństwo Odi" Maite Carranza Anaid to wybranka z przepowiedni matki O. Pół Omar, pół Odish ma otrzymać berło i zakończyć trwającą od tysiącleci wojnę między czarownicami. Jednak istnieje ryzyko, że wybranka stanie się przeklętą. A to za sprawą tytułowego przekleństwa Od...

"Maybe Someday" Colleen Hoover

"Maybe Someday" Colleen Hoover Nie mam pojęcia, czy ta książka bardziej mnie rozczarowała czy zirytowała. To z całą pewnością najbardziej przereklamowany tytuł tego roku. Nie szkoda mi gotówki tylko ze względu na przyjemna dla oka okładkę. Choć... Być może po prostu za wiele sobie po niej obiecywałam, a dostałam coś, co jest poniżej normy? Nawet nie zacznę porównywać tego tytułu do serii "Hopeless". To dzień do nocy. Jedno co mogę z całkowitą pewnością powiedzieć o tej pozycji, to fakt, że "może kiedyś" znajdzie się ktoś komu przypadnie ona do gustu. Zanim rozpocznę wyliczankę, rzeczy, które mnie zirytowały pokrótce przybliżę fabułę... Ridge i Sydney są sąsiadami. Ona mieszka z najlepszą przyjaciółką, On z najlepszym przyjacielem i jego jędzowatą dziewczyną. Ona ma życie jak z bajki - studia i pracę oraz faceta, którego kocha i chce spędzić z nim resztę życia. On ma blokadę twórczą. Jest muzykiem, choć od trzech miesięcy nie skomponował w cało...

"Nikt nie idzie" Jakub Małecki

"Nikt nie idzie" Jakub Małecki Literackie puzzle. Rozsypane, uporządkowane bardziej poprzez ilustracje niż poprzez numerację rozdziałów. Kilkoro głównych bohaterów, kilka planów czasowych. Kalisz i Warszawa, małe miasto kontra stolica. Olga, Klemens, Igor, rodzice Klemensa i wielki nieobecny tej opowieści - Marcin, brat Igora. Najbardziej brakowało mi w tym tekście Igora. Autor jednak częściej skupia uwagę na Oldze i Klemensie, czyli typowej przedstawicielce swojego pokolenia oraz nietypowym dorosłym dziecku, zafascynowanym balonami. Gdy tylko zaczęłam czytać opowieść o Klemensie w mojej głowie pojawiła się "Poczwarka" Terakowskiej - także opowiadającej o niepełnosprawnym umysłowo dziecku i jego rodzicach. "Poczwarki" szczerze nie znoszę, sądzę, że to opowieść, która rodzi (powiela?) dziesiątki szkodliwych stereotypów. Powieść Małeckiego próbuje dystansować się względem tych stereotypów, jednak nie w pełni się to udaje. Szczególnie w rozdziałach,...