"Wampir z KC" Andrzej Pilipiuk Wampiry z Pragi powróciły! I choć na pierwszy rzut oka nic się nie zmieniło to w powietrzu czuć już koniec pewnej epoki... Najpierw przymusowe wczasy nad Bałtykiem, potem zbieranie grzybów zimą, a na koniec upadek fabryki. Marek, Igor i Gosia muszą zmierzyć się z nową rzeczywistością. Jednak tak naprawdę kapitalizm pojawia się w "Wampirze z KC" dopiero pod koniec książki, a zdecydowana większość to utrzymane w starym stylu opowiadanka naśmiewające się z absurdów PRL. Efekt? Z jednej strony obietnica czegoś nowego, z drugiej strony nic się nie zmieniło, więc czytając "Wampira z KC" czułam się jak po podróży w czasie, cztery lata wstecz, gdy poznawałam (w pomylonej kolejności) początku losów praskich wampirów. Powieść (zbiór chronologicznie uporządkowanych opowiadań?) jest bardzo nierówny. Znajdują się tu zarówno momenty bardzo zabawne, interesujące i wciągające, ale niemało jest też dłużyzn, podczas których nieźle si...
Recenzje książek. Mordercza dawka ironii.