Przejdź do głównej zawartości

"Ponad wszystko" Nicola Yoon

Kolejny raz powieść dedykowana młodzieży stają się idealną propozycją dla dorosłych czytelników. Zaskakujący debiut Nicoli Yoon to historia o nadziei i walce o swoje marzenia. Zabawne ilustracje dopełniają całości, a po przeczytaniu, aż chce się żyć. Opis na okładka wskazuje, że to kolejna opowieść o miłości dedykowana nastolatkom. Jednak w rzeczywistości okazuje się, że autorka ma do zaoferowania Czytelnikom wiele więcej niż kolejne love story, a młodzieńcza miłość jest jedynie początkiem opowieści o innych, dojrzalszych wątkach. Wystarczy dać szansę jamajskiej pisarce i pozwolić, aby oczarowała tą niecodzienną opowieścią o zaskakującym finale.   
"Ponad wszystko" Nicola Yoon

Główna bohaterka ma prawie osiemnaście lat, śliczne imię i alergię na wszystko. Ma też troskliwą mamę, całodzienną pielęgniarkę, miłość do książek i architektury. Ale to za mało. Madeline przekonuje się o tym, gdy do sąsiedniego domu wprowadza się nowa rodzina, a przede wszystkim - jej przystojny rówieśnik. Dziewczyna szybko zakochuje się w przystojniaku z sąsiedztwa. Jednak to nie jest książka tylko o miłości. Madeline postanawia zmienić swoje życie, pragnie być ponad chorobą i dotychczasowym życiem. Bo przecież brak ryzyka to największe niebezpieczeństwo. W imię miłość bohaterka rzuca się w wir wydarzeń, bawiąc i wzruszając Czytelnika.

Przyznaję, że skusiłam się na tę powieść ze względu na piękną okładkę oraz przynależność do serii "Uwaga młodość!", w której znajdują się też powieści Levithana, które tak lubię (clik)! Oczarowały mnie też zabawne ilustracje, których autorem jest mąż pisarki. Obrazki przypominają trochę te, które znajdują się w książkach Jacqueline Wilson. Mimo tych zalet powieść Yoon wyróżnia się przede wszystkim łagodnym stylem oraz przekonującymi bohaterami, których, aż chciałoby się spotkać i wybrać z nimi na kawę.  Także humor jest obecny w debiutanckiej historii autorki. Aż nie mogę się doczekać jej kolejnej powieści, która także ma ukazać się w Polsce za sprawą Wydawnictwa Dolnośląskiego. 

Rekomenduję nie tylko rówieśnikom bohaterów. Ze względu na finał "Ponad wszystko" to idealna propozycja dla dorosłych, którzy nie dali się uwieść fantazyjnej okładce. Opis sprowadził tę pozycję do kolejnego romansidła dla młodzieży. Dobry tytuł dla małych i dużych Czytelników obu płci, którzy rozmiłowali się w realistycznych słodko-gorzkich opowieściach. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Przekleństwo Odi" Maite Carranza

Prawie rok upłynął od chwili, gdy przeczytałam drugi tom trylogii "Wojna Czarownic". A blisko dwa lata upłynęły od momentu, w którym skończyłam pierwszą część. Dlaczego? Nie, to nie tak, że wydawnictwo zwlekało z wydaniem. Nie, autorka nie pisała kolejnych tomów wybitnie długo. Wszystkie trzy tomy trafiły pod mój dach w jednej chwili, w jednej paczce. Zakochałam się w okładkach i hiszpańskim pochodzeniu autorki. Potem sięgnęłam po pierwszy tom i... Zawiodłam się. Całkowicie. Po roku, w chorobie i z nadmiaru wolnego czasu sięgnęłam po drugi. I byłam zachwycona. Jednak wciąż bałam się, że trzeci tom będzie porażką. Cóż, nie myliłam się. Skończyłam go czytać właściwie z przyzwoitości.  "Przekleństwo Odi" Maite Carranza Anaid to wybranka z przepowiedni matki O. Pół Omar, pół Odish ma otrzymać berło i zakończyć trwającą od tysiącleci wojnę między czarownicami. Jednak istnieje ryzyko, że wybranka stanie się przeklętą. A to za sprawą tytułowego przekleństwa Od...

"Maybe Someday" Colleen Hoover

"Maybe Someday" Colleen Hoover Nie mam pojęcia, czy ta książka bardziej mnie rozczarowała czy zirytowała. To z całą pewnością najbardziej przereklamowany tytuł tego roku. Nie szkoda mi gotówki tylko ze względu na przyjemna dla oka okładkę. Choć... Być może po prostu za wiele sobie po niej obiecywałam, a dostałam coś, co jest poniżej normy? Nawet nie zacznę porównywać tego tytułu do serii "Hopeless". To dzień do nocy. Jedno co mogę z całkowitą pewnością powiedzieć o tej pozycji, to fakt, że "może kiedyś" znajdzie się ktoś komu przypadnie ona do gustu. Zanim rozpocznę wyliczankę, rzeczy, które mnie zirytowały pokrótce przybliżę fabułę... Ridge i Sydney są sąsiadami. Ona mieszka z najlepszą przyjaciółką, On z najlepszym przyjacielem i jego jędzowatą dziewczyną. Ona ma życie jak z bajki - studia i pracę oraz faceta, którego kocha i chce spędzić z nim resztę życia. On ma blokadę twórczą. Jest muzykiem, choć od trzech miesięcy nie skomponował w cało...

"Nikt nie idzie" Jakub Małecki

"Nikt nie idzie" Jakub Małecki Literackie puzzle. Rozsypane, uporządkowane bardziej poprzez ilustracje niż poprzez numerację rozdziałów. Kilkoro głównych bohaterów, kilka planów czasowych. Kalisz i Warszawa, małe miasto kontra stolica. Olga, Klemens, Igor, rodzice Klemensa i wielki nieobecny tej opowieści - Marcin, brat Igora. Najbardziej brakowało mi w tym tekście Igora. Autor jednak częściej skupia uwagę na Oldze i Klemensie, czyli typowej przedstawicielce swojego pokolenia oraz nietypowym dorosłym dziecku, zafascynowanym balonami. Gdy tylko zaczęłam czytać opowieść o Klemensie w mojej głowie pojawiła się "Poczwarka" Terakowskiej - także opowiadającej o niepełnosprawnym umysłowo dziecku i jego rodzicach. "Poczwarki" szczerze nie znoszę, sądzę, że to opowieść, która rodzi (powiela?) dziesiątki szkodliwych stereotypów. Powieść Małeckiego próbuje dystansować się względem tych stereotypów, jednak nie w pełni się to udaje. Szczególnie w rozdziałach,...