"Królestwo Kanciarzy" Leigh Bardugo Kontynuacja "Szóstki Wron", o tytule "Królestwo Kanciarzy", jest prawie tak udana jak poprzedniczka. Niestety prawie robi wielką różniczkę. I tak jak pierwszy tom wyróżnia się na tle innych powieści fantasy, tak "Królestwo Kanciarzy" jest pozycją bardzo dobrą, ale nie wyjątkową. Właściwie tylko jeden moment z blisko sześciuset stron był zaskakujący, reszta - interesująca, niegłupia i tak bardzo w stylu Kaza Brekkera, że wszystko wydawało się łatwe do przewidzenia, oczywiste. Jeśli z góry wiesz, że wszystko jest intrygą i oszustwem po prostu czekasz, aż tajemnica wyjdzie na jaw, prawda? To świetna książka na nadchodzące długie jesienne wieczory - niemało stron, interesujący bohaterowie i zemsta, która pcha całą fabułę do przodu. Narracja skacze od jednego bohatera do drugiego, tworząc mozaikę wydarzeń, katastrof, wpadek i nieszczęść. Dzięki temu czyta się szybko i z przyjemnością. Tym razem najlepie...
Recenzje książek. Mordercza dawka ironii.